wtorek, 6 sierpnia 2013

Przemienienie- słowo które jest kluczowe dla dzisiejszego Święta celebrowanego w liturgii. Przemienić się to tyle co pozwolić się zmienić, choć pewnie w tej konfiguracji słów to zbyt mało wyczerpujące stwierdzenie. Przemienić się to znaczy pozwolić się ogarnąć światłu, zabłysnąć na nowo, pozwolić Bogu wydobyć jasność z tego co jeszcze jest ciemnością...Wydarzenie Przemienienia opisane w Ewangelii, i cudownie wypisane w ikonografii-słowo i obraz, stanowi nie tylko refleksyjną próbę ukazania wydarzenia które miało miejsce na górze Tabor. Kiedyś o tym pisałem ale sama góra jako miejsce przestrzenne, wpisane w określoną topografię jest już symboliczna. "Góra jako miejsce wspinania się-rozumianego nie tylko zewnętrznie, ale wewnętrznie. Góra jako wyzwolenie od ciężaru dnia powszedniego, jako zaczerpniecie czystego powietrza natury. Góra jako możność dostrzeżenia nieogarnionych wymiarów stworzenia i jego piękna. Góra która podnosi ducha i nasuwa myśl o Stwórcy". W końcu nasze osobiste doświadczenie góry jako naszych zmagań, trudności, doświadczenia ciężaru codzienności z radościami i smutkami które nosimy w sobie. Ewangelia powie: "Tam przemienił się wobec nich"- to było zdumiewające doświadczenie dla uczniów, pełne iluminacji, i jednocześnie owoc głębokiej modlitwy Jezusa z Ojcem; wewnętrzne przenikanie Jego bytu przez Boga, które staje się czystym światłem. W swym zjednoczeniu z Ojcem sam Jezus staje się światłem oświecającym każdego człowieka. On jest światłem ze światłości, Jego odzienie staje się lśniąco białe, jako symbol istoty nie z tego świata, jawi się jako obywatel Nieba. "Apokalipsa Jana mówi o białych szatach, które będą nosić zbawieni. Szaty wybranych są białe, ponieważ obmyli je we krwi Baranka (por. Ap 7,14)-ponieważ przez chrzest są złączeni z Męką Jezusa, a Jego Męka jest oczyszczeniem, które nam zwraca pierwotną szatę, utraconą przez grzech. Przez chrzest zostaliśmy wraz z Jezusem przyodziani w światło i sami staliśmy się światłem"-napisze Benedykt XVI. Tym przenikaniem  Boskiego Światła przepełniona jest ikona Przemienienia. "Cała jej powierzchnia staje się jakby "światłoczuła"-napisze Leonid Krug. Rozmieszczenie poszczególnych przedstawień: obłok spowijający Zbawiciela, emanacja promieni symbolizujących boskie energie-moce, dynamika samej góry i wirujących jakby w powietrzu apostołów w pełnym dynamiki tańcu, jest dotknięte światłem. Światłem napełniony jest obłok, chwała Ducha Świętego spoczywającego i ocieniającego Pana, szaty Zbawiciela utkane ze światła, ich materia jest pleciona żyłkami złocistych promieni znamionujących ogromną eksplozję mocy Bożej. Refleksy które modelują ciało Jezusa rozświetlają pozostałe postacie świadków Mojżesza i Eliasza, szaty powalonych i trochę pewnie zalęknionych apostołów, a nawet schodkowe uskoki góry. "Bóstwo"-stwierdza Innocenty Chersoński-ukryte pod zasłoną ciała, objawiło swoją obecność i zajaśniało niczym błyskawica. Modlitwa rozpromieniła i spotęgowała skrytą w Jezusowym człowieczeństwie pełnię Bóstwa, że ta, przepełniła swym światłem duszę Bogaczłowieka, przeniknęła poprzez ciało i zajaśniała na obliczu.." To światło przemienienia ciągle napełnia Kościół nową mocą, twórczą, dynamiczną, rozpromieniającą ciemności, pesymizm i bylejakość. Kiedy przychodzą trudności zawsze można na nowo podjąć trud wędrówki na górę, po to aby napełnić serce światłością Boga. Z góry zawsze człowiek schodzi już inny, pełen zachwytu, pozostają w nim na długo piękne obrazy, żyją w sercu i pamięci. Chciałbym kiedyś wdrapać się na górę Tabor, zaczerpnąć powietrza, wzruszyć się głęboko, powiedzieć sobie w duchu-dobrze tu być, zatrzymać w migawce aparatu rozpościerający się widok, i szybko zbiec na dół. Może to emocjonalne marzenie...apostołom też się nie marzyło że staną się świadkami takiego widowiska, które rozświetliło ich życie całkowicie, bo stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach. Przemienienie to zatrzymanie w swoim sercu odrobiny światła, może wszycia w swoje zabrudzone "ubranie" jednej nici z tuniki Chrystusa, aby w ciemności wątpiącego świata zajaśnieć.