czwartek, 5 lutego 2015

Zawsze na liturgiczne wspomnienie św. Agaty dokonuję poświęcenia chlebów i soli. Jakoś ciągle boleję nad tym że Kościół Zachodni w swoich czynnościach liturgicznych, zatracił tak wiele błogosławieństw materii świata natury, co było kiedyś tak charakterystyczne dla pobożności pierwszych chrześcijan i tak silnie jeszcze obecne dzisiaj, wśród Kościołów Wschodu. To stary zwyczaj, mający działanie atropaiczne, zabezpieczające przed złem, a szczególnie różnymi zagrożeniami, takimi jak: pożary, lub inne nieszczęścia. Tradycja mówi iż poświęcone pieczywo wrzucano do ognia, by w razie nagłego pożaru, wiatr i deszcz ugasiły niszczący żywioł. Chlebem i solą karmiono bydło, by je uchronić od chorób i nieszczęśliwych wypadków. Krótki rys hagiograficzny. Agata (etymologicznie: "dobrze urodzona, ze szlachetnego rodu")- wczesnochrześcijańska męczennica z Katynii na Sycylii. Wiadomości o niej mamy przede wszystkim w aktach jej męczeństwa. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa istniał bowiem zwyczaj, że sporządzano akta męczenników; większość z nich nie doczekała do naszych czasów. Akta męczeństwa Agaty pochodzą dopiero z V wieku. Z tych źródeł dowiadujemy się o miejscu narodzenia świętej, jak również drodze życia. Po przyjęciu chrztu postanowiła poświęcić się Chrystusowi i żyć w dziewictwie. Jej wyjątkowa uroda zwróciła uwagę Kwincjana, namiestnika Sycylii. Zaproponował jej małżeństwo. Agata odmówiła, wzbudzając w odrzuconym senatorze nienawiść i pragnienie zemsty. Trwały wówczas prześladowania chrześcijan, zarządzone przez cesarza Decjusza. Kwincjan aresztował Agatę. Próbował ją zniesławić przez pozbawienie jej dziewiczej niewinności, dlatego oddał ją pod opiekę pewnej rozpustnej kobiety, imieniem Afrodyssa. Kiedy te zabiegi spełzły na niczym, namiestnik skazał Agatę na tortury, podczas których odcięto jej piersi. W tym czasie miasto nawiedziło trzęsienie ziemi, w którym zginęło wielu pogan. Przerażony namiestnik nakazał zaprzestać mąk, gdyż dostrzegł w tym karę Bożą. Ostatecznie Agata poniosła śmierć, rzucona na rozżarzone węgle, 5 lutego 251 r. Jej ciało chrześcijanie złożyli w bezpiecznym miejscu poza miastem. Papież Symmachus (+ 514) wystawił ku jej czci w Rzymie przy Via Aurelia okazałą bazylikę. Kolejną świątynię w Rzymie poświęcił jej św. Grzegorz Wielki w roku 593. Wreszcie papież Grzegorz II (+ 731) przy bazylice św. Chryzogona na Zatybrzu wystawił ku jej czci trzeci rzymski kościół. Dowodzi to wielkiej czci, jaką otaczano ją w owych czasach. Obecnie ciało Agaty znajduje się w katedrze w Katanii. Warto zatrzymać się jeszcze w tym rozważaniu nad symboliką soli. O chlebie pisałem już wielokrotnie, pozwolę sobie pominąć jego znaczenie. Sól od starożytności miała wielorakie znaczenie, bez soli powiadali starożytni myśliciele nie może istnieć życie ludzkie. Tak więc sól oznacza sztuczne życie po zaniku naturalnego i jest obrazem duszy ożywiającej ciało. Rozpowszechniony był zwyczaj nacierania noworodków solą, aby wzmocnić ich skórę, do dzisiaj na Bliskim Wschodzie, Arabowie używają do tego celu soli, zmieszanej z oliwą lub wodą. Pewna sentencja Ojców Kościoła pochodząca z późnego okresu przypomina pewne zasadne przekonanie że: „pożywieniem mnicha jest chleb i sól”. Przede wszystkim dostrzegano w soli symbol trwałości i niepodlegania zepsuciu. Jej działanie konserwujące sprawiało iż posiadała on niezwykłą wartość symboliczną jak również materialną. Według Starego Testamentu sól stanowi najbardziej pożądany składnik dodawany do pokarmów. Również przepisy Prawa Mojżeszowego nakazują aby dodawano soli do składanych ofiar: „Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą” (Kpł 2,13, Ez 43,24). Sól stanowiła znak trwałości i niezniszczalności przyniesionych darów, oraz niezłomnym symbolem wierności dochowywanej przymierzu zawartego z Bogiem. W kazaniu na Górze (Mt 5,13) Chrystus mówi Apostołom o konieczności bycia solą konserwującą świat od zepsucia. „Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić ?” (Łk 14,34). Zwietrzenie soli zatem należy rozumieć w kontekście duchowym jako rezygnację z bycia autentycznym głosicielem Dobrej Nowiny- rezygnacją z posolenia innych do wiary. To porównanie z katechezy Jezusa na Górze odnosi liturgia do nauczycieli i przewodników Kościoła. Tej wykładni trzymają się Ojcowie Kościoła: „Wy jesteście solą ziemi”. Skoro jesteśmy solą musimy przyprawiać ducha wiernych. Wy więc, jesteście pasterzami, pamiętajcie, iż pasiecie stworzenia Boże. Taką więc grudką soli powinien być kapłan wśród swoich wiernych, za których jest odpowiedzialny i których to życie duchowe powierzone jest jego pieczy. Kapłan ma zaprawiać innych smakiem dobrego, szlachetnego życia. Należy wspomnieć jeszcze od egzorcyzmującym działaniu soli, którą to dodaje się do wody święconej. Modlitwa egzorcyzmu wypowiadana nad solą, które może poprzedzić poświęcenie wody, najpierw wspomina o cudzie proroka Elizeusza, który na prośbę swych uczniów oczyścił niezdrowe źródło w Jerychu przez wrzucenie kawałków soli (2 Krl 2,21). Następująca  po nim modlitwa odmawiana nad tą materią, stanowi błaganie o dobroczynne skutki dla ciała i duszy, jak również oddalenie wszelkiego zła „sakrament zbawienia dla przepędzenia demona”. Przy udzielaniu sakramentu chrztu w starym rycie, dziecku podawano na język trochę tej pobłogosławionej materii, uważana była jako symbol wierności i zachowania.