wtorek, 24 marca 2015

J 8,29
Rzekł więc do nich Jezus: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba”. Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
Chrystus używa względem swojej osoby najświętszego imienia- Jahwe ( to imię, objawił Bóg Mojżeszowi (Wj 3,14) oznacza, że Bóg Izraela jest jedynym i prawdziwym Bogiem (Pwt 32,29). Posługując się imieniem, którego nikt z Żydów nie mógł, ani nie śmiał wypowiedzieć, Jezus (posiadając samoświadomość boskości) odnosząc je do siebie, tym samym dokonuje swojej boskiej prezentacji, jako Zbawiciel. W tym miejscu, również zostaje obwieszczona chwała Syna Człowieczego, która dokona się przez wywyższenie na krzyżu, które będzie stanowiło jednocześnie odpowiedź na pytanie które zostało Mu udzielone przez ludzi których wnętrza były pełne niedowiarstwa „Kimże Ty jesteś ?” Na krzyżu dokonało się dzieło największej miłości- wywyższenie- zwycięstwo miłości nad nienawiścią, życia nad śmiercią, światła nad ciemnością. Wywyższenie to nic innego, jak ukochanie człowieka maksymalną miłością. „Z miłości wziął na Siebie nasze rozbite człowieczeństwo i uczynił je własnym. Z miłości również utożsamił się z całym naszym cierpieniem, przyniósł Siebie w ofierze, dobrowolnie wybierając w Getsemani drogę swej męki”. Z perspektywy krzyża wszystko widzi się inaczej… Kiedy dostrzeżemy Jezusa w akcie największej agonii, to zrozumiemy, że do tego najbardziej irracjonalnego przyjęcia bólu, przywiodła Go dobrowolna miłość. „Krzyż stawia nas przed paradoksem wszechmocy miłości”. Dostojewski próbował zgłębić sens tego zwycięstwa, posługując się ustami i mądrością starca Zosimy, z powieści „Bracia Karamazow”: „Wobec niektórych myśli człowiek staje zmieszany, nade wszystko na widok ludzkiego grzechu, i wtedy zastanawia się on, czy zwalczać go siłą czy pokorną miłością. Postanawiaj zawsze: zwalczę to pokorną miłością. Jeśli postanowisz tak raz na zawsze, wobec wszystkiego, możesz pokonać świat”. Kochającą pokorą Bóg- Człowiek wydany na śmierć i podniesiony na drzewie hańby, zwyciężył cały świat- zwyciężył zło w każdym z nas.