niedziela, 5 kwietnia 2015

W tym czasie paschalnej nadziei, jesteśmy zaproszeni do zachwytu nad cudem zmartwychwstania Pana, jak niewiasty które wybrały się pośpiesznie do grobu aby namaścić ciało Chrystusa, a miejsce to okazało się puste. Gdzie jest nasz Pan, umiłowany nasz..., gdzie Go przeniesiono? A po chwili zachwyt, przytulenie, padnięcie do nóg, rytuał miłości, temu musiały towarzyszyć łzy głębokiego wzruszenia. Zobaczyć ogród rozkwitający, w nim pusty grób- niemy świadek zmartwychwstania z którego wytryskuje światło i radość. Chcieć przenieść tę radość kerygmatu dla innych, być odważnym świadkiem tego co, serce pomieścić nie może, a przed czym rozum musi ustąpić. Chrystus Zmartwychwstał, radości moja ! takimi słowami św. Serafin z Sarowa pozdrawiał ludzi spotkanych na drodze. Być człowiekiem którego twarz jest rozpromieniona radością. Dzisiaj Jezus nas spotyka i mówi do naszych serc "Witajcie", więcej nawet: Radujcie się..., niech wasze życie będzie pełne błogosławieństwa i łaski, triumfu życia nad rozpaczą śmierci. Spotkaliśmy Pana On się nam ukazał, to powód do dumy, postawy wyprostowanej i opromienionej blaskiem mocy Zmartwychwstałego Pana.