czwartek, 9 lipca 2015


Zazwyczaj boimy się zbliżać do owych [tkwiących w nas] przepaści, wydeptanymi ścieżkami podążamy przez dostatnie życie. Jednak człowiek - syn przepaści, spowity burzą i niebezpieczeństwem - nie został stworzony do sennego spokoju. Tchórzliwie unikamy przepaści, pragnąc w ogóle zapomnieć o skraju. Nie popełniamy śmiertelnego grzechu, jesteśmy w miarę cnotliwi i tylko trochę zepsuci, beznadziejnie roztropni i spokojnie trzeźwi. Tymczasem Bóg nie potrzebuje naszej przezorności, wzywa nas do szaleństwa swojej miłości. Bóg obejdzie się bez nas w swoim dziele, zna bowiem swoje drogi, ale w sercu człowieka, który zamknął swoje serce, panuje piekło - bezsilność miłości. Życie człowieka ufundowane jest na przepaściach, nie da się przed nimi uciec pod namiot codzienności…
o. Sergiusz Bułgakow