sobota, 8 października 2016

Ga 3, 27-29
Wszyscy bowiem przez wiarę jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama, dziedzicami zgodnie z obietnicą.
Apostoł wskazuje na wymiar usynowienia, który dokonuje się w wierzących przez Chrystusa. Wiara i Chrzest- czynią z grzesznego człowieka nowe istnienie, zapoczątkowują paschalny wymiar egzystencji. Człowiek który do tej pory jawił się jaki byt podzielony, rozdarty przez namiętności, niepogodzony z własnym losem, w Chrystusie i przez Chrystusa odkrywa nowy- dynamiczny sens istnienia. Tragiczna samotność i dezorientacja człowieka, skupionego na lęku przed cierpieniem i śmiercią, zostaje wypełniona obecnością Tego, który przeszedł przez śmierć i pokruszył jej moce. „Człowiek jest skazany na sens”- pisał Merleau- Ponty, dopowiem- na wzbicie się ponad własne człowieczeństwo i bezsilność- odkrywając zakryty do tej pory horyzont Królestwa Bożego. Ewangelia- Dobra Nowina zwiastuje szczęście z odnalezionego zbawienia: „stare rzeczy przeminęły, oto wszystko stało się nowe”, ponieważ człowiek „w Chrystusie jest nowym stworzeniem” (2Kor 2,17). W starożytnej katechezie chrzcielnej biskup Werony Zenon wołał do katechumenów: „Radujcie się w Chrystusie, moi bracia i wszyscy ożywieni gorliwym pragnieniem, pośpiesznie przyjmijcie niebiańskie dary. Zdrój, w którym rodzimy się do życia wiecznego, już was zaprasza zbawiennym ciepłem. Nasza matka gorąco pragnie wydać was na świat; jednak nie jest ona wcale poddana prawu, jakie rządziło połogiem naszych matek. Wasze matki jęczały w bólach rodzenia. Ale matka niebiańska, radosna, wydaje na świat radosnych; wolna wydaje was na świat wyzwolonych z więzów grzechu”. Mamy to szczególne zaproszenie do chrztu i odkrycia wiary odnawiającej oraz będącej źródłem szczęścia. Od momentu wejścia w sakramentalne źródło życia, świętość staje się charakterystyczną cechą Kościoła. Przyobleczenie w Chrystusa, staje się trudną do drogą naśladowania i odkrywania doskonałości w tych wszystkich ludziach, którym się udało zrealizować ideał ewangelicznej doskonałości; pomimo walki z ciałem i światem. Oni się nie zniechęcili, przeniknięci światłem łaski- wpatrzeni w Chrystusa przekroczyli swoje człowieczeństwo, stając się napełnionymi Bogiem. „Twoje światło o Chryste lśni na twarzach Twoich świętych”.