sobota, 10 grudnia 2016


Mt 17, 10-13
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: «Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» on odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy ma od nich cierpieć». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
Chrystus wobec uczniów dokonuje rekomendacji nieprzeciętnego człowieka. Jan Chrzciciel jawi się w przepowiadaniu jako postać wyjątkowa, charyzmatyczna, odgrywająca niezwykłą rolę „pomostu” pomiędzy przesłaniem Starego Testamentu, a tym co się rozpocznie wraz z nadejściem Syna Człowieczego. Jan- Prorok adwentu, gwałtownik i Boży szaleniec pustyni. Wszyscy którzy proklamowali słowo Boga przed Nim, byli niczym widzący- dlatego proroków nazywano „widzącymi”. Jan jest nie tylko widzącym, ale staje się wielką tubą Boga. „Ta posługa świętego Jana pozwalała dopatrywać się w nim także poprzednika Paruzji. I w tym miejscu napotykamy najbardziej zagadkowy rys osobowości  Chrzciciela. Przyszedł w „duchu i mocy Eliasza” (Łk 1,17). Te dwie osobowości (Jan i Eliasz ) w zdumiewający sposób wyrażają tę samą duchową jakość- przybywają z głębi pustyni, ubrani w skóry zwierzęce, ale też w odzieniu synów światłości (por. 2 Krl 2,11-14). Solarny Eliasz na swoim wozie ognistym i święty Jan Chrzciciel- „lampa co płonie i świeci” (J 5,35).” Apostołowie pewnie zastanawiali się dlaczego nadejście Mesjasza nie było poprzedzone posługą Eliasza jako Poprzednika. Jezus udziela im czytelnej odpowiedzi, iż nie rozpoznali Eliasza w Janie. Według tradycji żydowskiej, prorok Eliasz jest „Pasterzem dusz”. Przyjmuje dusze zmarłych i wprowadza je do raju. Jest prefiguracją świętego Jana Chrzciciela który zwiastuje nastanie raju wraz z Wcieleniem Bożego Syna. Jan staje się gwałtownikiem, mężem wielkiej dojrzałości aż do złożenia ofiary z własnego życia.  Nauczał miłości, sprawiedliwości i łagodności. Tym, którzy go pytali: „Cóż mamy uczynić ?”, odpowiedział: zmień swoje życie, sposób myślenia, postrzegania rzeczywistości… Nie wszystkim odpowiadał Jego radykalizm, budził również skrajne emocje; szczególnie wtedy kiedy widziano go wśród grzeszników których rzesze podążały za nim na pustynię. „Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o światłości”. Według przekazów pozabiblijnych, przed nadejściem Chrystusa Jan Chrzciciel głosił kazanie wiernym Starego Testamentu znajdującym się w eschatycznym stanie oczekiwania na zbawienie. W scenach zstąpienia Chrystusa do otchłani ukazany jest zawsze św. Jan Chrzciciel. W przedstawieniach Deesis, a zwłaszcza w scenach Sądu Ostatecznego Prorok, będący orędownikiem ludzkości, zajmuje honorowe miejsce bezpośrednio obok Chrystusa, po przeciwnej stronie niż Maryja. Jakub z Voragine średniowieczny hagiograf wylicza najaważniejsze określenia związane z Pańskim Poprzednikiem: „Prorok, przyjaciel Oblubieńca, lampa, anioł, głos, Eliasz, Chrzciciel Zbawiciela, herold Sędziego, poprzedziciel Króla”. Kończę to rozważanie tropem allelujatycznym z X wieku: „Sanctus Iohannes, Praecursor Christi, Amicus Sponsi, Una cum sanctis Dei exorare Pro nobis non cessa !”