środa, 17 maja 2017


J 15, 1-8

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia… Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

Wszczepienie w Chrystusa, tętniące życie Kościoła- nieustanne owocowanie. Chrystusowe porównanie nie sposób inaczej interpretować jak na płaszczyźnie sakramentalnej. Ta jedność ukazana w obrazie krzewu winnego i latorośli wskazuje na wspólny przepływ życia. Kościół o tyle ma sens istnienia o ile jest wszczepiony w źródło życia- Chrystusa. Zdaniem Cyryla Jerozolimskiego przez chrzest człowiek staje się cząstką świętego krzewu winnego. Kto trwa w wierze, ten stanie się „gałązką o licznych winogronach”. Życie duchowe przejawia się w dynamice wzrostu a w ostatecznym momencie zaowocowania. W tym skądinąd głębokim obrazie winnego krzewu odkrywamy również eucharystyczny sens ludzkiej egzystencji. Mowa tu o komunii- najgłębszym zjednoczeniu z Dawcą życia i ze wspólnotą- odbiorcą życia. Ciało żyje ponieważ dokonuje się owocowanie. „Kościół jest komunią, jako że stanowi jedno z Chrystusem do tego stopnia, iż całą swoją istotą uczestniczy w śmierci i zmartwychwstaniu Pana” (J. Corbon). Chrystus staje w centrum wspólnoty ukazuje swoje chwalebne rany, a z Jego boku wytryskuje w obfitości życie. To się uobecnia za każdym razem na sposób sakramentalny. „Gdy Pan swe Ciało nazywa chlebem, który powstaje z mnóstwa złączonych ziarenek, przedstawia jedność naszego ludu, którego On był figurą- powie św. Cyryl- A gdy swą Krew nazywa winem, które otrzymuje przez wyciśnięcie w z wielu winogron, razem zebranych, przez to również wyraża i naszą owczarnię, składającą się z różnych ludzi ze sobą złączonych”. Winogrona wyciskane są w mistycznej tłoczni, nasycając spragnionych wędrowców ku wieczności najszlachetniejszym napojem. Święty Jan z Kronsztadu pisał: „Kościół jest żywą, nawożoną przez Niego i wzrastającą w Nim winoroślą. Nigdy nie myśl o Kościele w oderwaniu od Pana Jezusa Chrystusa, od Ojca i Ducha Świętego”.