czwartek, 15 czerwca 2017

J 6, 51-58

Jezus powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało wydane za życie świata»… Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.

Teologia chrześcijańska przez całe wieki głosi prawdę o tym, że dzięki zmartwychwstaniu ciało Chrystusa stało się Eucharystią. Dla katolików uroczystość najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa jest corocznym, publicznym potwierdzeniem wiary w sakramentalną obecność Chrystusa, jak również wspomnieniem Wieczernika- wielkoczwartkowej pożegnalnej wieczerzy z uczniami- wyjątkowej i utrwalonej przez wieki w rytach Kościoła. „Pożywamy Cię, Panie i pijemy, nie po to, aby Cię tylko spożyć, lecz aby żyć dzięki Tobie”(św. Efrem). Kościół żyje dzięki Eucharystii dostrzegając w niej najgłębsze i życiodajne źródło miłości. Liturgia to dramat w którym człowiek wchodzi w misterium zbawienia; czas i miejsce znajdują swoje centrum w żywym Bogu. „Chrystus wzniósł się z przepaści w światłość promienną i rzucając tutaj swe promienie wzniósł się do niebieskiego tronu. Tak więc to jest to ciało, które nam pozostawił do przechowywania jako pokarm”. Kościół przez ręce swoich sług będzie sprawował Pamiątkę Miłości, aż do momentu ostatecznego spotkania ze Zbawicielem; będzie powracał myślami do Wieczernika gdzie otrzymał w darze podzieloną na ułomki do spożycia Miłość. „To, co w tej chwili widzicie na ołtarzu Pańskim- powie św. Augustyn- widzieliście także w świętą noc Wieczernika. Ale nie słyszeliście jeszcze o tym, co to właściwie było, co to znaczyło, i jak wielki zawiera Sakrament. Cóż więc widzicie ? Chleb i kielich. Mówią wam o tym wasze oczy. Czego zaś domaga się od was wiara, abyście wiedzieli ? Chleb jest Ciałem Chrystusa, a kielich Jego Krwią”. Święty Augustyn nie wspomina o tym w jaki sposób ta wielka tajemnica się urzeczywistnia, mówi o poznaniu które rodzi się dzięki wierze w obecność. Ile tęgich umysłów próbowało wyjaśnić przemianę chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa. Oznacza ono jedynie to, że chleb prawdziwie, realnie i trwale staje się prawdziwym Ciałem Żywego Chrystusa. „A jeśli chcesz dociekać, w jaki sposób to się dzieje, wystarczy ci wiedzieć, że dzieje się przez Ducha Świętego”- powie z przekonaniem św. Jan z Damaszku. Najświętszy Sakrament jest sercem każdej katolickiej jak również prawosławnej świątyni. Olivier Clement powie: „Wiemy, że serce Kościoła znajduje się w Ewangelii i Eucharystii, lecz nie wiemy, gdzie są jego granice…” Prawosławie zgoła inaczej rozumie pobożność eucharystyczną. Obca jest duchowości wschodniej adoracja Najświętszych Postaci; bowiem jest to tak wielka Tajemnica, że nawet nie sposób na nią patrzeć. Eucharystia w swej istocie jest pokarmem danym do spożycia.. „Każda Komunia jest przeżyciem Zmartwychwstania, przeżyciem równym w swej intensywności radości nocy paschalnej” (J. Klinger). Stąd chrześcijanie Kościołów Wschodnich nie wychodzą w procesji z Eucharystią na zewnątrz, ale wynoszą Chrystusa w świat w swoich duszach, czyniąc go napełnionym Bogiem. To uchrystusowienie  rzeczywistości jest wspólne dla chrześcijan zachodnich i wschodnich- to przemiana świata w Kościół. Dzięki Chrystusowi jesteśmy istotami zamieszkanymi, szczęśliwymi, wypełnionymi po brzegi duszy tęsknotą za Niebem. „Kiedy przyjmujemy Komunię Świętą, czujemy coś niezwykłego, jakby obiegające całe nasze ciało zadowolenie, które rozlewa się aż po wszystkie jego krańce. Czym właściwie jest to przyjemne uczucie ? To nasz Pan, który łącząc się ze wszystkimi członkami naszego ciała, sprawia, że drżą one ze wzruszenia. Wtedy zmuszeni jesteśmy powtórzyć za świętym Janem: To jest Pan.”