piątek, 21 lipca 2017


Ps 116

Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Wcześnie rano celebrowałem Eucharystię, w samym środku tego wydarzenia można odnaleźć pokój wewnętrzny i wejść w komunię z Chrystusem. W Liturgii wszystko, co jest poza, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie- najważniejszy jest Bóg i Jego miłość którą można się nasycić. Dla kapłana sprawowanie Boskiej Liturgii jest ciągle ponawianym świętem obecności Boga. Bliskość- tak bardzo za nią tęsknimy, szamocząc się ze sobą i zasklepiając w sobie niczym ślimak. Tak rozumiana obecność przekracza dyskursywne myślenie i granice serca. Święty Jan z Kronsztadu powiedział, że „Liturgia jest nieustającym misterium.” To jedno zdanie wyczerpuje całą ludzką mądrość przekuwaną na teologiczne argumentacje, czy najbardziej piękne sformułowania. „To końcowe misterium- wyjaśnia bizantyjski teolog Kabasilas- Nie można pójść dalej poza nie, ani też czegokolwiek do niego dodać.” Eucharystia jest syntezą całego duchowego doświadczenia- „szczytem”, „źródłem”, najcudowniejszą wymianą darów, najgłębszą dystrybucją miłości. Liturgia jest obwieszczaniem pokoju, szczególnie kiedy na zewnątrz panuje zgiełk, krzyk i brak jedności. „Modlimy się o pokój całego wszechświata. Nie tylko za ludzi, lecz za wszystkie stworzenia: zwierzęta, rośliny, gwiazdy, za całą naturę”. Liturgia staje się poematem pochwalnym- wielką doksologią, w której rozbrzmiewa przesłanie miłości i uwielbienie od jej nadmiaru. Bóg wchodzi w serce stworzenia, stając się materią do spożycia- Ogniem Miłości ! Nie potrafimy do końca zrozumieć tego Święta harmonii i piękna, przeistaczania świata w miłość. Codzienny cud przebóstwiający profanów ziemi w obywateli nieba. „Wtedy też jaśniejąca niezwykłym blaskiem Boża chwała w tajemniczy sposób spoczywa na nas i sprawia, że stajemy się namaszczeni Bogiem i otrzymujemy, według danej nam obietnicy, zdolność jaśnienia jak słońce przy powtórnym przyjściu naszego Ojca” (św. Grzegorz Palamas). To zjednoczenie z Chrystusem Kościoła, sprawia, że ludzka  i brudna od grzechów wspólnota staje się przejrzysta, promieniująca światłem, obmyta u Źródła Życia. Pewnego dnia zapytano ojca Pio: „Czym jest dla ciebie Msza Święta ?” Odparł: „Odpowiedź znajduje się na Ołtarzu, wystarczy tylko pomyśleć o tym, co się tam dzieje !” Wystarczy tylko pomyśleć.