wtorek, 29 sierpnia 2017


Jr 1,17-19

Pan skierował do mnie następujące słowa: „Przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną ze stali i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą, mówi Pan, by cię ochraniać”.

Nieodłącznym elementem chrześcijańskiego życia jest przepowiadanie Ewangelii i świadectwo. „Bez Boga człowiek pozostaje biednym, racjonalnym i mówiącym zwierzęciem, pochodzącym z nikąd i idącym gdziekolwiek...”(P. Tutea). Chrześcijanin doskonale rozumie sens swojej misji; egzystencja choćby przeciętna, ale zanurzona w Bogu. Tylko autentyczny świadek ma odwagę wyjścia z wygodnej i beztroskiej przestrzeni na zewnątrz, mówiąc wszystkim: „Królestwo Boże jest pośród was, Bóg jest obecny we wszystkich zdarzeniach świata, ale wy o tym nie wiecie, wy tego nie widzicie. Wzywa ludzi i ogarnia ich w gęstwinie ich sytuacji historycznej. Pokazuje, że Jezus jest współczesny ludziom ze wszystkich epok”(P. Evdokimov). Bóg nie jest kimś, kto przespał nasz dzisiejszy poranek, nasze zmagania, czy dylematy wiary. Stoi naprzeciw i patrzy nam w oczy, tak jak spoglądał na Piotra który wahał się iść po wodzie, postawił krok i zaczął tonąć- ale to nie był moment jego porażki, a jedynie próba. Każdy z nas ma swój dzień wyjścia w przygodę wiary; przepasania bioder, wkroczenia na nowy szlak, bez jakiegokolwiek szemrania i ociągania się. „Wiara jest instynktem działania”- pisał peta Fernando Pessoa. W tym zwariowanym - podekscytowanym duchowym nihilizmem i negacją świecie, tylko szaleniec wiary może przebić się przez mur nieobyczajności i kontestacji religii. „Jestem głęboko wierzącym człowiekiem”- to ogólnik, którym posługują się wszyscy zadufani w sobie, ograniczeni i małej wiary ludzie- zakreślił w swoich notatkach o. A. Jelczaninow- Apostołowie widząc Chrystusa, starając się dotknąć Jego szaty, mówili: „Przymnóż nam wiary !” W Ewangeliach dokładnie określone są przymioty ludzi wierzących: Tym, którzy uwierzą, znaki towarzyszyć będą, w imię moje złe duchy będą wyrzucać..., na chorych ręce kłaść będą, i co odzyskają zdrowie; nic nie możliwego nie będzie dla was... otrzymacie wszystko, o co z wiarą prosić będziecie.” Czy przypominamy tych ludzi- naszą oziębłością, bezradnością i niemocą duchową ?” To pytanie nie może pozostać bez odpowiedzi, musi nami wstrząsnąć, przestawić wektor myślenia, zmotywować do działania.