środa, 18 października 2017


2 Tm 4,17

Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody posłyszały.

Dla chrześcijan głoszenie Ewangelii winno być chlebem codziennym- liturgią dnia, zwiastowaniem światu Bożego przesłania. Chyba nie trzeba nikogo o tym przekonywać, że słowo głoszone z mocą i wewnętrzną uległością wobec natchnienia, posiada moc przemieniania ludzkich serc. W tym Słowie zawiera się pełny obraz działającego Chrystusa, rozpoznanego i przyjmowanego. Ewangelie najpiękniej rysują nam portret Chrystusa przyjaciela człowieka. J. P. Roux pisał: „Bez Jezusa (którego odsłania Ewangelia i przepowiada nieustannie Kościół) nie mielibyśmy Madonn Rafaela, Ostatniej Wieczerzy Leonarda da Vinci, ołtarza z Isenheim, Piety Michała Anioła; nie mielibyśmy też legendy o Graalu, a Boska komedia nie byłaby tym, czym jest. Nie moglibyśmy słuchać kantat Bacha, Mszy koronacyjnej Mozarta, Ody do świętej Cecylii Purcella, Requiem Berlioza ani śpiewu gregoriańskiego w opactwach benedyktyńskich. Ponad dachami miast i wsi nie wznosiłyby się wieże kościołów, nie zaskakiwałyby nas i wylotu wąskich uliczek portale kościołów z królujących w tympanonie Chrystusem, nigdy nie powstałyby wspaniałe kopuły kościołów Florencji, Wenecji, św. Piotra w Rzymie czy Hagia Sophia w Konstantynopolu, nie oglądalibyśmy pięknego Boga w Amiens ani witraży w katedrze w Chartres, ani strzelistych iglic gotyckich katedr...” Ewangelia przepowiadana i poruszająca serca społeczności oraz jednostek  przez wieki zapładniała kulturę, czyniąc świat nasyconym Bogiem i pięknem od Niego emanującym- na wskroś nasycającym obficie barwną paletą wartości rzeczywistość. To posłyszenie i utrwalanie Słów Życia wgryzło się w ciało ludzkiej historii, otwierając przestrzeń i czas na wieczność Boga. „Apostołowie i pozostali uczniowie- powie H. Balthasar- otrzymują polecenie głoszenia światu dzieła Bożego, które dokonało się na Krzyżu i w Zmartwychwstaniu. Ta Radosna Nowina jest z punktu widzenia struktury czymś zupełnie innym niż rozpowszechnianiem nauki. Jest ogłaszaniem tego, co zostało uczynione, ogłaszaniem faktu.” Prośmy Pana każdego dnia; będąc w drodze, aby przez nas dokonało się głoszenie Ewangelii. Niech na naszych ustach rozbrzmiewa radosna wieść, a serce niech płonie miłością do świata. Chrześcijanin głoszący Dobrą Nowinę jest częścią Kościoła, który podąża drogą przebóstwienia.