poniedziałek, 21 maja 2018


Dzień po Pięćdziesiątnicy spojrzenie Kościoła przechodzi na Maryję, „Matkę Boga naszego. Czcigodniejszą od Cherubinów i Chwalebniejszą bez porównania nad Serafinów, która bez skazy zrodziła Boga Słowo.” Pierwsza chrześcijanka, a zarazem najdoskonalsze „naczynie łaski” w którym została zdeponowana przeobfitość darów. Niewiasta z Nazaretu tak ściśle związana z Duchem Świętym: pokorna, uległa, transparentna, piękna w otwartości wiary. Czerpiąc ze słów świętego Jana Kronsztadzkiego, można powiedzieć, że w Maryi Bóg stał się przyjętym i wszystkim: prawdą, oświeceniem, bogactwem, życiem i oddechem. „Jeżeli Duch Święty- Panagion- Osoba, personalizuje świętość Bożą, to Maryja- Panagia- personalizuje świętość ludzką” (P. Evdokimov). W Niej dokonuje się pierwsze- najbardziej charyzmatyczne zstąpienie Ducha. Tchnienie zrodzenia, Duch, według wyrażenia S. Bułgakowa, jest „macierzyństwem hipostatycznym.” Dlatego też dziewicze macierzyństwo Theotokos jest, według Tradycji, obrazem twórczego w swoim działaniu Ducha Świętego. Syryjski poeta Balaj, posługując się starotestamentalnymi obrazami przyrównuje Bogurodzicę do krzaku gorejącego, słupa obłoku, drabiny Jakubowej, Arki Przymierza. Święty Ambroży w katechezie sakramentalnej uczyni w tym duchu interpretacyjnym odwołanie chrystologiczne: „Czyż słup świetlisty nie przedstawia samego Chrystusa Pana, który usuwa mroki niewiary, a do serc ludzkich wlewa światło prawdy i łaski.” Czyż nie przez Nią przechodzi Ogień Bóstwa- Chrystus Światłość Świata ? Doświadczenie świetlistości ! Przez Ducha Świętego stała się Ona Theotokos. Wyraża to również ikona znaku znana jako Krzak Gorejący. Księga Wyjścia podaje, że w czasie, gdy Mojżesz pasł owce przy górze Horeb, „ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu” (Wj 3,2). Ten obraz został zinterpretowany przez Ojców Kościoła w duchu maryjnym; dopatrywano się subtelnej analogii pomiędzy krzewem, który stał w płomieniach, ale nie spłonął, a dziewictwem Matki Bożej. Hermeneia z Athosu zachowała dla nas urokliwą interpretację tego przedstawienia: „Mojżesz rozwiązuje swe sandały. Otoczony jest owocami, a przed nim widać gorejący krzew ciernisty w którym objawia się Święta Dziewica z Dzieciątkiem.” Na przykład w hirmosie 9 pieśni kanonu 3 tonu jutrzni poniedziałku czytamy: „Na Górze Synajskiej widział Ciebie w krzaku Mojżesz, któraś bez spalenia ogień Bóstwa poczęła w łonie, Daniel widział Ciebie jako górę nietkniętą ludzką ręką, jako zakwitłą laskę pokolenia Dawida widział Ciebie Izajasz.” Szczególnie zdumiewające są w ikonografii, jak również w hymnografii akcenty położone na tajemnicę Krzaku Gorejącego. Mamy tu ewidentne nawiązanie do pierwszej Pięćdziesiątnicy jaką było Zwiastowanie- ocienienie i zejście ognia w łono Najświętszej. Ponieważ w jej łono wszedł Pan, łono to jest „święte,” to znaczy dostępne tylko Bogu. Dlatego chrześcijaństwo obdarza Maryję chwałą, którą oddają słowa: Theopretes dóksa- „chwała odpowiadająca Bogu.” Nie chodzi tu o kult człowieka- kobiety, ale uwielbienie w Niej miejsca wcielenia- uobecnienia Chwały Bożej. Kościół kontempluje Oblubienicę Baranka i Kościoła jako miejsce teofaniczne- „Wieczernik,” „Tabernakulum,” „Gołębicę zwiastującą życie”- Stojącą pośród płomieni i niespalającą się, Nieskalaną, przyobleczoną świetlistością zstępującego w mocy przeobrażenia Ducha.