czwartek, 17 maja 2018


Jak mamy zamknąć Twoją ranę, kiedy to sam Bóg się otwiera ! Tym pytaniem zawartym w Inno del Sacro Cuore Claudela rozmyślam o tej przeogromnej „transfuzji miłości” która dokonała się na ołtarzu Krzyża. Chrystus „wyciągnął święte ręce na drzewie i rozwinął w ten sposób dwa skrzydła, prawe i lewe, wzywając do siebie wszystkich, którzy w Niego wierzą, i chroniąc ich jak kwoka pisklęta” (św. Hipolit). Bok, dłonie i nogi Baranka zostały ugodzone, a z nich niczym z nabrzmiałych fontann wytrysnęło Źródło Miłości- Duch Święty. „W ranach swoich ukryj mnie”- to ekstremalne pragnienie bycia w Bogu; miłosne upojenie, afirmacja życia w krwiobiegu Kościoła. Te rany stają się schronieniem i emanacją największej miłości Boga do człowieka. Rozpieczętowany włócznią Longina bok otwiera Raj. Zatem ze swojego żebra Chrystus utworzył Kościół. Zmartwychwstanie i wieczność stają się możliwe do osiągnięcia. Ciekawie to komentuje J. Moltmann- „właśnie Jego śmierć na krzyżu za nas nadaje istotnego znaczenia Jego zmartwychwstaniu przed nami.” Miłujący ludzkość Pelikan otwiera swoją pierś i składa daninę krwi- effusio sanguinis. „Podobnie jak pelikan, który rani swoją pierś, Ty, o Logosie, ożywiłeś swoje martwe dzieci, skrapiając je kroplami życiodajnego źródła.” Ojcowie Kościoła, a wraz za nimi średniowieczni redaktorzy fizjologusów, w tym głęboko ujmującym obrazie dostrzegali metaforę ofiary eucharystycznej, w której Chrystus stał się Miłością Ukrzyżowaną- oddając własną krew za nasze zbawienie. „A On w milczeniu jak umierający Baranek, otwiera dla was żyły w bezmiarze uczucia”- pisał M.A. Germano. Z ran odniesionych w boju zostaje zapoczątkowana Pięćdziesiątnica; serce pęka z nadmiaru miłości stając się miejscem przebłagania, oczyszczenia i przebóstwienia. Przyglądam się Krzyżowi ze św. Franciszkiem z Kościoła w Arezzo (XIII w.) Franciszek pije Miłość; całuje i głaszcze rany swego Mistrza. Krew niczym strumień spływa obficie wypełniając nie tylko jego usta i duszę, ale również napełnia szeroki rękaw habitu Biedaczyny. Święty staje się ziemią zroszoną darem Miłości. „Gdybym Cie poprosił, żebyś mnie przytulił i otworzył usta pokryte zakrzepłą krwią; gdybym zawołał, jak się woła kochanka, zostałbyś, czy uciekłbyś ode mnie ?” (G. Testori). Każda Eucharystia w której uczestniczy chrześcijanin jest spożywaniem Owocu z Krzyża, drogocennym zbieraniem kropel krwi, pokarmem Ducha- „Raj na ziemi, uczta Nowej Jerozolimy.”