czwartek, 7 czerwca 2018


2 Tm 2, 8-15

Najmilszy: Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida. On według Ewangelii mojej powstał z martwych. Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca; ale słowo Boże nie uległo spętaniu. Dlatego znoszę wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w Chrystusie Jezusie, wraz z wieczną chwałą. Nauka to godna wiary: Jeżeli bowiem z Nim współumarliśmy, z Nim także żyć będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, z Nim też królować będziemy. Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze. Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego.

Gdy człowiek myśli o Bogu, znajduje się w samym centrum jego myśli. Kiedy naśladuje Chrystusa, staje się przedłużeniem jego cierpliwej i pełnej współczucia miłości. Powołaniem człowieka wiary jest szukanie, poznanie, naśladowanie i życie w Bogu. „Każda istota duchowa jest ze swej natury świątynią Bożą, stworzoną, aby przyjąć w siebie chwałę Bożą”- twierdził Orygenes.  Jest to bardzo trudna i pełna wyrzeczeń droga. Łatwo jest wyznać wiarę w momencie podekscytowania, euforii, czy podniosłej chwili. (Tak również w drugą stronę, niektórym się zdaje, że jak się wygumkują z metrykalnej księgi Kościoła, to staną się „wolnymi ludźmi”. Chyba są naiwni i śmieszni). Zbyt łatwo można ulec amnezji i odwrócić się plecami od Tego, któremu wszystko zawdzięczamy, w imię płytkich zachcianek i źle pojmowanej wolności wyboru. Wielu nazywa siebie chrześcijanami, lecz nie są zdolni umrzeć dla spraw, które ciągle spychają ich w dół. Łatwiej być pobożnym aktywistą, niż mistykiem próbującym się jak najdłużej utrzymać na fali rezygnacji z siebie i własnych zachcianek. „Nasz świat nawet nie próbuje odnieść się do Boga żywego- pisał N. Chatzinikolau- który pozwala się dotknąć poprzez uczucia i odkryć przez rozum. Takiego Boga raczej się przekreśla... A Bóg jest razem z nami. To przekonanie stanowi źródło naszej siły.” Dlatego Apostoł mówi: Pamiętaj na Jezusa- tak jakby chciał uchronić człowieka przed zapomnieniem o Bogu i skupieniem na sobie. Święta Teresa z Avila w jednej ze swoim modlitw wyraziła to zgoła inaczej: „Niech nic cię nie niepokoi, nic nie przeraża. Wszystko przemija. Bóg pozostaje. Cierpliwość osiąga wszystko. Kto ma Boga, nie brakuje mu niczego. Bóg sam wystarcza.”