środa, 4 lipca 2018


Ps 50  

Znam wszystkie ptaki na niebie, moim jest wszystko, co porusza się po polach... bo do Mnie świat należy i wszystko, co go napełnia».

Kilka dni temu odbyłem pielgrzymkę do prawosławnego ośrodka duchowości w Saint- Thiebault we Francji. Dane mi było przeżyć wzniosłe chwile- pełne duchowych przeżyć. Cudowne miejsce i wspaniali ludzie którzy promieniują wewnętrznym pięknem, duchem pierwotnego chrześcijaństwa, dziecięcą- urokliwą prostotą wiary. Jeżeli można o ludziach powiedzieć podniośle to należy stwierdzić, że są to „piękne ptaki” karmiące się beztrosko z dłoni Boga. W Gorze spotkałem ludzi o przemienionych twarzach, szczęśliwych świadkach wiary żyjących tajemnicą przemienienia Chrystusa. Święty Sylwan z Athosu, mówił: „Dla człowieka, który się modli się w swoim sercu, cały świat jest Kościołem.” Uświadomiłem sobie że piękno chrześcijaństwa wyraża się w prostocie serca, dobroci, uśmiechu i bezinteresowności. Odkryłem tam prawosławie eucharystyczne, nakarmione miłością Chrystusa i zdolne promieniować sensem istnienia przemienionego ogniem zstępującego w darach i charyzmatach Ducha. Zrozumiałem w tej przestrzeni całej głęboką myśl M. Gogola: „Liturgia to wieczny powrót dzieł wielkiej miłości Boga do nas.” Znalazłem się w „Wieczerniku”- wspólnocie chrześcijan, gdzie ludzie wywodzący się z różnych narodów i kultur, wspólnie modlą się i pracują. Są oni jak ptaki zasiadające w rozłożystych konarach jednego drzewa jakim jest Kościół. Odzwierciedleniem tego trudu jest wspaniała cerkiew tętniąca duchem liturgii, uwielbieniem wyśpiewanym Bogu- Boską Liturgią w której pierwociny ciężkiej pracy zostają przemienione w Ciało Chrystusa. W tym przenikniętym modlitwą miejscu Bóg jest Kimś „wciąż poszukiwanym”- jak mówił jeden z Ojców Kościoła. Wraz z pięknem przyrody, ciszą i blaskiem ikon, wszystko staje się pochwalnym hymenem miłosnym wobec Tego, który ukochał człowieka całkowicie. Dziękuję wszystkim braciom i siostrom dzięki którym dane mi było przeżyć doświadczenie piękna Boga. Ad multom annos !