wtorek, 16 października 2018


Ga 5, 1

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!

Chrześcijaństwo wśród wielkiego twórczego wkładu w dzieje świata, nade wszystko zwróciło uwagę na dar wolności, jej bezgranicznej i niczym nieskrepowanej obecności w życiu ludzi. Bierdiajew, jeden z największych piewców wolności na płaszczyźnie filozofii religijnej pisał: „Filozofowie stawiają zwykle w centrum problemu wolności relacje między wolnością i koniecznością, w czym widzą główną trudność problemu. W rzeczywistości jednak największą trudnością w problemie wolności jest relacja między wolnością i łaską, między wolnością człowieka i wszechmocą Boga, wolnością Boga.” Od zarania dziejów człowiek pragnie być wolnym, chce decydować o swoim losie; organizować życie wedle własnych intencji i intuicji. U Dostojewskiego możemy dostrzec, że osnową pojmowanej wolności zawsze są dwa przeciwstawne bieguny wedle których rozciąga się życie człowieka, balansując po niezwykle ciężkiej linii dobra  lub zła. Człowiek wciąż stara się być wolnym, i gdziekolwiek się znajdzie, odkrywa, iż jest niewolnikiem uwikłanym w konsekwencje własnego wyboru. Im bardziej doświadcza zniewolenia, tym większy w nim wzrasta pragnienie wyzwolenia; fascynacja niczym niezmąconą wolnością ! Wobec wolności absolutnej jaką jest Chrystus, człowiek bardzo często nie podąża za logiką rozumu, rzuca się na oślep przygodzie, sadząc że tam wtargnie w przepastną wolność. Z drugiej strony wolność może być demoniczna- destruktywna. Przekonują się o tym szczególnie ci, którzy wchodzą na drogę nieograniczonej wolności, manifestując niczym nieskrępowaną wolność. „Jeśli Boga nie ma, wszystko jest dozwolone”- to demoniczny manifest nowoczesnej erozji ducha. Sartr głosił zasadę, iż „człowiek skazany jest na wolność”- choć rozumiał ją jako całkowite wyzwolenie, pozbawione jakichkolwiek zasad- bunt przeciw boskości. Prawdziwa wolność to zryw skierowany ku pełni dobra, jej afirmacji. Wolność, która znajduje swoje źródło i ostateczne spełnienie w Bogu. Jesteśmy wezwani do wolności opromienionej blaskiem Prawdy. Człowiek jest wolny jedynie w Bogu- zwiera się w tym głęboko chrystologiczny sens. Przekroczyć granicę człowieczeństwa i stać się „boskim.” Ewangelia zwiastuje człowiekowi sens wolności i objaśnia jak wejść w przestrzeń przebóstwienia- największej- pełnej afirmacji wolności. „Nauka o Chrystusie- powie E. Trubieckoj- stanowi klucz do rozwiązania problemu wolności ludzkiej.” A Bierdiajew uzupełni to jeszcze wnikliwszym komentarzem: „Bóg oczekuje od człowieka wyższej wolności, wolności ósmego dnia stworzenia. Tego typu oczekiwanie nakłada na człowieka olbrzymią odpowiedzialność... Dojście do religijnej pełni oznacza uświadomienie sobie ostatecznej wolności.” Człowiek z wystraszonego niewolnika- wyalienowanego i stłamszonego- stanie się ostatecznie dzieckiem wolności; dzieckiem Królestwa Bożego. Wolność posiada charakter eschatologiczny, metalogiczny, przeistaczający wszystko wokół w stworzenie wolne od determinant tego świata. „Ręka Boża dotyka zamkniętego koła czasu- pisał św. Grzegorz z Nyssy-  i podnosi go do wyższego wymiaru.” Dopowiem- do wymiaru wolności w Chrystusie.