piątek, 1 lutego 2019


Łk 2,22-40

 ... „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”…

W Wigilię Święta Ofiarowania Pańskiego chciałbym przywołać spotkanie z Symeonem i Ofiarowanie w Świątyni Jerozolimskiej. Te dwie narracje są ze sobą powiązane w sposób nierozłączny; wyrażają prawdę o tym, że Bóg przychodzi do człowieka, a człowiek spotyka Boga. Dla mnie osobiście to Święto Światła- Syn Człowieczy „Bóg z Boga. Światłość ze Światłości” zstępuje w życie ludzi i rozszerza granice „Miejsca Najświętszego”, uobecniając się w całej pełni poznania. „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli…” Czyż liturgia nie jest zstępowaniem światłości ? Miał rację św. Grzegorz z Nyssy mówiąc: „Zbliżając się do światła dusza staje się światłością”. Ofiarowanie to początek rozszerzającej się na człowieka i świat światłości. Jej eksplozją będzie późniejsze Przemienienie i Zmartwychwstanie. „Światłość Zmartwychwstania będzie spowijać Kościół- jak pisał o. S. Bułgakow- a radość paschalna i zwycięstwo nad śmiercią będzie go wypełniać”. Orygenes w komentarzu do Ewangelii św. Jana pisał: „Chrystus jest światłością ludzi, prawdziwą światłością i światłością świata, z tego względu że powoduje usunięcie wszelkiej śmiertelności i tworzy to, co w zasadniczy sposób zwie się życiem- zmartwychwstaniem.” Ten blask wieczności zapowiadał pokorny Symeon- człowiek oczekiwania i nadziei. „Duch Święty objawił mu, że nie umrze, zanim nie zobaczy Mesjasza Pańskiego”. Duch Święty rozświetlił jego zmysły, obdarował natchnieniem i wyreżyserował spotkanie, które stało się Epifanią ! „Poprzez Ducha Świętego poznajemy Chrystusa, Syna Bożego a przez Syna kontemplujemy Ojca” (św. Jan z Damaszku). Dlatego Święto Ofiarowania jest zarazem Świętem Objawienia, teofanią Słowa, które stało się ciałem; jest teofanią czterdziestego dnia. Ten podniosły fakt staje się źródłem do uwielbienia Boga; naszą radością spotkania: „My także radujemy się ze spotkania ze Zbawicielem”- wyśpiewuje podniośle kapłan w prefacji. „Jak Bogurodzica, Dziewica niepokalana, niosła w swoich ramionach Światło prawdziwe idąc na spotkanie tych, którzy pozostawali jeszcze w mroku śmierci, tak też i my oświeceni jego promieniami i trzymając w reku widoczny dla wszystkich płomień pośpieszajmy naprzeciw tego, który jest prawdziwym światłem…” (św. Sofroniusz). My jesteśmy w gronie uprzywilejowanych na których twarzach i duszach lśni blask obecności Pana. „Człowiek mający oświecenie osiąga wieczne szczyty, już na ziemi wszystko staje się cudem” (św. Grzegorz Palamas). Ze Świętem Ofiarowania związany jest cały szereg pobożnych i przenikniętych prostą pobożnością ludu obyczajów. Pobłogosławioną w kościele świece przechowywano w domu, obchodzoną z nią pola, zagrody, stodoły. Wylewano krople wosku na groby zmarłych, czy zatrzymywano się na chwilę przy pasiekach, aby pszczoły każdego roku wyrabiały ów szlachetny materiał. Świece umieszczano w domu wysoko na szafie lub na domowych ołtarzyku przy świętych ikonach czy dewocyjnych obrazach. Zapalano ją w chwilach niebezpieczeństw, podczas burzy, pożarów, choroby, wojny czy śmierci. Wkładano ją w dłonie zmarłego- niczym zaopatrując go w ostatnią drogę. Wszystkie te gesty świadczyły o tym, że człowiek nosił w sobie potrzebę bliskości Boga. Wszystko to stanowiło tęsknotę za życiem wiecznym, którego ślady odkrywało się na ziemi. Miał rację Bierdiajew: „Człowiek niesie w sobie zupełnie odmienny świat, niezrozumiały do końca dla kogoś drugiego”. Ten człowieczy świat ostatecznie zostanie rozjaśniony w pełni ostatecznego spotkania z Chrystusem- Światłością świata !