Menu

poniedziałek, 22 stycznia 2018


Jeżeli rzeczywiście uważamy rozdział Kościołów za nieszczęście, moim zdaniem, nieuniknione, to ich wzajemną nieznajomość należy uznać za jeszcze większe nieszczęście. Nieznajomość ta bowiem utrudnia obustronne zrozumienie i współpracę, co więcej, czyni ją niemożliwą. ... Poznajemy się lepiej, by się lepiej zrozumieć i szanować, i tak czuć się między sobą, aby mimo różnic poglądów uważać, że jesteśmy chrześcijanami o wspólnych celach i wspólnych ideałach – D. Balanos

Jeśli potrafię zjednoczyć w sobie samym, w moim własnym życiu duchowym, myśl Wschodu i Zachodu, Ojców greckich i łacińskich, to stworzę w sobie odnowioną jedność podzielonego Kościoła; ta jedność we mnie może dać początek zewnętrznej i widzialnej jedności Kościoła. Dlatego, jeśli chcemy doprowadzić do połączenia Wschodu z Zachodem, nie możemy dokonać tego przez wzajemne oszukiwanie się. Musimy ogarnąć w sobie jedno i drugie, i jedno i drugie przekroczyć w Chrystusie- T. Merton