Gdy
[Jezus] posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił
jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu
Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Lud, który siedział w ciemności, ujrzał
światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd
począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo
niebieskie» (Mt 4,12-17).
W przyśpieszonym i pełnym
zadyszki biegu historii, tylko słowa Ewangelii potrafią rezonować z tak
bezpośrednią wprost siłą, zapadając w sam środek ludzkiego serca i umysłu.
„Tęsknotą wypalonych w nas jest nostalgia za celem”- rozmyślał grecki myśliciel
Yannaras. Bóg nie pozostawia człowieka w próżni, czy zawieszeniu. Wychodzi naprzeciw
i przekonuje. Nie daje instrukcji obsługi tego świata, lecz pozostawia mądrość
uzbrajając swoje umiłowane stworzenie w predyspozycje pozwalające na odwagę w
konfrontacji z wyzwaniami codzienności. Pozostawia słowo nadziei i
przebudzenia. Człowiek przytłoczony obfitością wszystkiego wokół, konfrontuje
się z przesłaniem Mistrza z Nazaretu i jest zdruzgotany, jak słabo siebie zna i
jak nieporadnie rozpisuje scenariusz własnego życia. W ustach Chrystusa, nie ma
tu wabiącego umysł intelektualizmu do którego przyzwyczaja nas pozornie
sterylny i dobierający taktownie słowa świat, lecz rozdzierająca wszystko
prawda „objawiająca się w promiennych mrokach ciszy”(św. Grzegorz z Nyssy). W konfrontacji
z nią, ciemność ustępuję pod naporem światła, a zbrukany grzechem i
obojętnością człowiek – staje się przeistoczoną istotą świtu; szukającym,
poszukiwanym i odnalezionym zarazem. „Im bardziej zbliżasz się do światła, tym
bardziej wiesz, że jesteś pełen cieni”(Ch. Bobin). Nieustanne nawoływanie do
nawrócenia, staje się indywidualnym programem chrześcijanina - lustrem dzięki
któremu można zdjąć maski fałszu i być sobą. Stąd pedagogia atletów pustyni
wyrażona w prostych i dosadnych słowach, krusząc pewność siebie i wyzbywając
się z wszystkiego, co wydawało się godnym marnotrawienia sił: „Kto zobaczył
swój grzech jest większy od tego, kto ujrzał aniołów.”