Chrystus naucza: "Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i
pokorny sercem". Nie powiedział: "Bo pościłem", chociaż mógł
wspomnieć o czterdziestu dniach [swego postu]. Jednakże nie mówi tego, lecz:
"Bo jestem cichy i pokorny sercem". Podobnie gdy ich posyłał, nie
powiedział: "Pośćcie", lecz: "Jedzcie, co wam podadzą".
Natomiast względem pieniędzy wydał surowe prawo, mówiąc: "Nie zdobywajcie
złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów". Nie mówię tego ganiąc
post, broń Boże! Nawet bardzo go pochwalam; ubolewam jednak widząc, że nie
starając się o inne cnoty mniemacie, że poszczenie, zajmujące ostatnie miejsce
w rzędzie cnót, wystarczy do waszego zbawienia. A przecież najważniejsze są:
miłość, łaskawość i jałmużna, przewyższające nawet dziewictwo. Jeśli zatem
chcesz być równy apostołom, nie ma w tym żadnej przeszkody. Wystarcza jedynie
posiadanie cnoty, a nie będziesz mieć mniej niż oni. Niech więc nikt nie czeka
na cuda. Diabeł bowiem martwi się, gdy [w wyniku cudu] zostanie wypędzony z
ciała, ale jeszcze bardziej, gdy ujrzy duszę oczyszczoną z grzechu. Grzech jest
jego wielką siłą. Z jego powodu, aby położyć mu kres, umarł Chrystus.
Sprowadził on śmierć, wszystko z jego powodu zostało wywrócone do góry nogami.
Gdy go więc unicestwisz, podciąłeś diabłu żyły, starłeś jego głowę, zgniotłeś
całą jego moc, rozbiłeś jego wojsko i uczyniłeś cud większy niż wszystkie cuda.
Mówię to nie ja, lecz błogosławiony Paweł. Powiedziawszy bowiem: "Lecz wy
starajcie się o większe dary; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą",
nie cud, lecz miłość wymienił jako źródło wszelkiego dobra. Jeśli więc będziemy
starać się o nią, i o wszystkie wypływające z niej cnoty, nie będziemy
potrzebować cudów. Gdy zaś nie będziemy się o nią starać, nie odniesiemy żadnej
korzyści z cudów.
św. Jan Chryzostom, Homilia 56.4, Homilie na Ewangelię wg św. Mateusza
św. Jan Chryzostom, Homilia 56.4, Homilie na Ewangelię wg św. Mateusza