Kiedy święta Elżbieta
ujrzała Najświętszą Dziewicę wchodzącą do swojego domu, została napełniona
Duchem Świętym do tego stopnia, że natchniona zaczęła prorokować:
"Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego
łona". Tymi słowami Duch Święty pouczył, że Najświętsza Dziewica,
obdarzona łaskami z nieba, została wybrana, aby ludzkości znowu przynieść to
błogosławieństwo, które zostało utracone przez Ewę i przez tyle wieków było z
utęsknieniem oczekiwane.
Na słowa swojej krewnej
Maryja odpowiedziała również pod natchnieniem Bożym: "Wielbi dusza moja
Pana, bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie
będą odtąd wszystkie pokolenia". Żeby więc chwała Maryi mogła rozszerzać
się na wszystkie pokolenia i aby one mogły nazywać Ją błogosławioną, trzeba
było, by wszystkie pokolenia doznawały z Jej strony niezwykłego i nieustannego
dobrodziejstwa, które będąc stałym motywem ich wdzięczności uzasadniałoby
wieczną Jej chwałę.
To stałe i cudowne
dobrodziejstwo nie może być inne jak pomoc, którą Maryja świadczy ludziom,
pomoc, która powinna obejmować wszystkie czasy oraz rozszerzać się na wszystkie
miejsca i na wszystkich ludzi.
Tytuł "Wspomożenie
chrześcijan", przypisywany Czcigodnej Matce Zbawiciela, nie jest rzeczą
nową w Kościele Chrystusa, ale w tych ostatnich czasach zaczęto go używać w
stosunku do Błogosławionej Dziewicy ze specjalnego względu. Obecnie do wzywania
Maryi nie zmuszają nas sprawy prywatne, lecz bardzo ważne niebezpieczeństwa
zagrażające wszystkim wiernym. Obecnie sam Kościół katolicki stał się
przedmiotem ataków. Atakuje się jego prace, jego święte instytucje, jego głowę,
jego naukę i karność. Kościół katolicki jest atakowany jako ostoja prawdy i
nauczyciel wszystkich wiernych.
Dlatego, aby wyprosić od
Boga szczególną pomoc w tych czasach, wszyscy katolicy na całym świecie
uciekają się do Maryi jako wspólnej Matki, specjalnej Wspomożycielki rządzących
i narodów katolickich.
Z całą słusznością
twierdzimy, że Bóg Maryję ustanowił "Wspomożeniem chrześcijan" i że
Ona zawsze okazywała się taką w nieszczęściach publicznych, szczególnie wobec
ludów cierpiących i walczących za wiarę.
Niech święta Dziewica
pomaga nam wszystkim, abyśmy żyli przywiązani do nauki i Kościoła, których
głową jest papież, zastępca Jezusa Chrystusa, i niech wyjedna nam łaskę
wytrwania w świętej służbie Bożej na ziemi, byśmy mogli dojść do Niej w
królestwie chwały w niebie.
Z pism św. Jana Bosko,
kapłana