poniedziałek, 31 stycznia 2022

Dziecko nie umarło tylko śpi- powiedział Chrystus, przywracając do życia córeczkę Jaira. „Kultura lęku” to termin pojemnościowy i doskonale oddający rzeczywistość pandemiczną. W ludziach został zasiany lęk- paraliżujący i obezwładniający zdrowy rozsądek. Świat zwariował w pandemii i zamknął rzeczywistość do statystyk, słupków i informacyjnych pasków wielkich koncernów medialnych, czyniących z choroby i śmierci globalne widowisko. Przerysowana śmierć ciał, bez wątpienia odkryła dotąd niewidoczne zaczadzenie umysłów. Media wykarmiły nas sowicie opłacanymi newsami dotyczącymi zarażeń i rzekomej strategii rządu mającego na gwałt zaradzić tej patowej sytuacji. Dobrze spreparowana i skutecznie zainfekowana innym neuroza. „Kto sieje wiatr, zbiera burzę.” Kiedy się umiejętnie wystraszy ludzi przerysowanymi obrazami śmierci, wtedy bez większych trudności można ogłupić masy i nakłonić je do wszystkiego. Przypominają mi się w tym miejscu słowa Rozanowa: „Idę. Idę. Idę… A gdzie się kończy moja droga nie wiem.” Za oknem słyszę gwałtowne muśnięcia wiatru i odgłosy karetek pędzących na sygnale. W pewnym momencie zaczynam stawiać sobie pytanie: Czy jest tak naprawdę źle. Czy raczej komuś mocno na tym zależy, aby mój umysł był sparaliżowany lękiem ? Po tak długim czasie zarazy nie mam już żadnych złudzeń, że to czego jestem świadkiem jest medialną bańką, polityczną strategią obliczoną na jakiś trudny do pojęcia sposób przemodelowania świata. Wraz z moją żoną przeszliśmy covid dość łagodnie. Pot, gorączka i konwulsyjny ból ciała… Trzy dni zmagania się z chorobą zrewidowało nasze spojrzenie i myślenie na temat wirusa i szczepień. Widzieliśmy zmagania naszych organizmów z chorobą, co ostatecznie zaowocowało zwycięstwem. Po raz kolejny podkreślam z całą stanowczością, że jestem przeciwnikiem szczepień- „eksperymentu medycznego”- którego powszechność w żaden sposób nie zatrzymała kolejnej fali, ale co paradoksalne, stała się posiewem kolejnych zakażeń. Multiplikacja szczepień jest zabójstwem organizmu próbującego w sposób naturalny- zgodnie z biologią- bronić się. Irytują mnie wystąpienia tej grupy polityków- reprezentujących front światowego lewactwa, nakazujący swoim obywatelom obowiązkowe szczepienia. Pod szczytnymi hasłami rzekomego powstrzymywania zarażeń i dążenia do osiągnięcia tak zwanej stadnej odporności populacyjnej, kryje się ciemna strona gigantycznych koncernów farmaceutycznych, rozdających profity swoim zaufanym propagandzistom. Zamiast się zająć służbą zdrowia która jest w totalnej ruinie; przywrócić dostęp pacjentów do lekarzy, to rzeczywistość pęcznieje od kolportowanych banialuk i politycznych przepychanek. Idiotyczne narzędzia w postaci tzw. kwarantann dla niezaszczepionych z których pracodawcy zrobili sobie narzędzie do odgrywania się na pracownikach i pogłębiania segregacji społecznej- zaszczepieni i ci źli: antyszczepionkowy, foliarze, antysystemowi desydenci. Tak opisana przez ze mnie sytuacja wymaga wielkiej trzeźwości umysłu, przenikliwości, aby nie dać się ogłupić. Ta burza naporu i kłamstwa w pewnym momencie ustąpi, a prawda obroni się sama. „Dwie tajemnice są na tym świecie: jak urodziłem się, nie pamiętam; jak umrę, nie wiem”- pisał Sołżenicyn. Będziemy zmagać się z jutrem po pandemii, a ono może się okazać jeszcze bardziej dramatyczne niż nasze dzisiaj. Na koniec chciałbym moim czytelnikom polecić wysłuchanie wystąpienia Pana Pośpieszalskiego pt. Oblicza pandemii. Otwiera oczy ! https://www.youtube.com/watch?v=5OPgpT8AsfU