środa, 21 kwietnia 2021

I ujrzałem: gdy Baranek otworzył pierwszą z siedmiu pieczęci, usłyszałem pierwszą z czterech Istot żyjących, gdy mówiła jakby mówiące jakby głosem gromu: „Przyjdź” (Ap 6,1). Studiowanie przeszłości jest domeną historyków i archeologów przedzierających się przez warstwy czasu i wydarzeń, próbując odkryć- jakże często zatarte- choć fascynujące poznawczo ślady ludzi i ich mniej lub bardziej odległej rzeczywistości. „Człowiekowi nauki, historykowi, inni ludzie, współbracia, jak gdyby powierzyli odkrycie prawdy”- pisał H.I. Marrou. Idąc tym tropem można sprowokować pytanie następującej treści: Czy równie intensywnie potrafimy czytać przyszłość, weryfikować szczątkowe dane i snuć refleksję o tym, co język apokaliptycznej nadziei- nazywa „pełnią czasu”- którego osią jest Baranek zrywający zapieczone pieczęcie Księgi Życia ? Kiedy pęka ostatnia skorupa pieczęci historia zostaje ogołocona z czasu, nie ma już „wczoraj” ani „jutra,” wszystko jest transcendentne wobec tego co znamy i potrafimy ogarnąć naszym umysłem. „Czasy skończone ! - historii już nie ma. Tworzenie tylko w bezbrzeżnej otchłani” (C.K. Norwid). Świat stanie naprzeciw Prawdy milcząco i pokornie. Historii nie można pisać na zamówienie, czy bezpardonowo odbierać Bogu prawo do ostatniego zdania. Dobrze to rozumieli ludzie średniowiecza pokazując Zbawiciela w sztuce z otwartą Księgą Ewangelii w której zapisany jest każdy człowieczy los. „Dostępność autentycznego uprzedzenia końca” ujawnia się również w twórczym języku wiary- liturgii spotkania z Misterium. Historia jest święta, choć tkana z ludzkich bezradności, powątpiewań, manipulacji i fantazji których atrakcyjność sprzedaje się w nadmiarze. Aperite portas, quia nobiscum Deus- śpiewa Kościół w starej antyfonie. Rozwija się wizja wydarzeń których najgłębszy sens może jedynie pojąć ktoś, kto przeszedł przez ogień niewiedzy, a może nawet przerażenia z powodu ogromu własnej małości. Zdumiewającym odkryciem eschatologii jest rzeczywistość przemiany- totalnego przeobrażenia, którego osnową jest absolutne i nie mające porównania z niczym promieniowanie chwały Boga. To wołanie o Przeistoczenie aby było coraz wyraźniej słyszalne w świecie- idąc za intuicją Sergiusza Bułgakowa: „Zanim nastąpi straszny i tragiczny koniec świata…, zanim świat zadrży w śmiertelnej męce, rozbłyśnie na ziemi promień Przeistoczenia, pojawi się, choćby tylko jako krótka zapowiedź, Królestwo Chrystusa na ziemi; do tego, jako do swojego kresu, zmierza cała historia.” Przestrzeń w której nie będzie już nonszalanckich profanów odłączonych od Boga. „Człowiek, którego skorupa została rozbita, otwiera się na boskość, w rzeczywistości- na innego człowieka i na siebie. Uczestniczy w życiu kosmicznym i dzieli je z innymi”(M.M. Davy). Eschatologia jest przeniknięta obecnością nadchodzącego Pana i tęsknotą człowieka za Królestwem „nie z tego świata.”