czwartek, 28 kwietnia 2022
Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła… (J 3,17).
W malowniczym krajobrazie Monte Siepi, znajduje się usytuowana na uboczu romańska kaplica San Galgano. Cylindryczna i surowa budowla w swoim wnętrzu prowadzi wzrok widza ku kopule, nasuwającej mimowolnie skojarzenie z etruskimi tolosami; wykonanej z koncentrycznych pierścieni o dwóch kolorach- odnajdujących swój bieg w kolistym szczycie centrum. Tak doskonale wyrażona symbolika środka sugeruje wydarzenie pełni- spotkania człowieka z uniwersum, sacrum, a nade wszystko z Bogiem. Przychylam się do celnego spostrzeżenia Clement’a, „że tylko sztuka nie zaprzestała poszukiwań innej sfery świadomości- być może świadomości rajskiej.” Życie pojmowane jako wstęga, której początek znajduje swoje rozwinięcie po drugiej stronie szpuli- pomiędzy ziemią a niebem. „Pępek ziemi”- Raj zraniony grzechem, wstępuje w obszar spowity światłem- Niebieskie Jeruzalem. Wstępowanie do Nieba którą nakreśla eschatologia związana jest z przejściem do innego wymiaru onotologicznego, gdzie jak pisał Eliade „dusza zmarłego wspina się na górę…lub pnie po linie do niebios.” Wnętrze średniowiecznej świątyni staje się wcieleniem tak pojmowanych wartości o wertykalnej sile teologicznego wstrząsu zmysłów i duszy. Ten dynamizm zmartwychwstania i wstępowania jest częścią nieustannie powtarzanego kerygmatu chrześcijaństwa. Homo viator i homo Paschalis- istota z podziemia przemierzająca w znoju drogę ku rzeczywistości nasyconej świetlistością Paruzji.