Zstąpienie Pana do Otchłani
Idzie, aby odnaleźć pierwszego człowieka, jak
zgubioną owieczkę.
Pragnie nawiedzić tych, którzy siedzą zupełnie
pogrążeni w cieniu śmierci; aby wyzwolić z bólów niewolnika Adama, a wraz z nim
niewolnicę Ewę, idzie On, który jest ich Bogiem i synem Ewy.
Przyszedł więc do nich Pan, trzymając w ręku
zwycięski oręż krzyża. Ujrzawszy Go praojciec Adam, pełen zdumienia, uderzył
się w piersi i zawołał do wszystkich: "Pan mój z nami wszystkimi!" I
odrzekł Chrystus Adamowi: "I z duchem twoim!" A pochwyciwszy go za
rękę, podniósł go mówiąc: "Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a
zajaśnieje ci Chrystus.
Oto Ja, twój Bóg, który dla ciebie stałem się
twoim synem. Oto teraz mówię tobie i wszystkim, którzy będą twoimi synami, i
moją władzą rozkazuję wszystkim, którzy są w okowach: Wyjdźcie! A tym, którzy
są w ciemnościach, powiadam: Niech zajaśnieje wam światło! Tym zaś, którzy
zasnęli, rozkazuję: Powstańcie!
Tobie, Adamie, rozkazuję: Zbudź się, który śpisz!
Nie po to bowiem cię stworzyłem, abyś pozostawał spętany w Otchłani. Powstań z
martwych, albowiem jestem życiem umarłych. Powstań ty, który jesteś dziełem rąk
moich. Powstań ty, który jesteś moim obrazem uczynionym na moje podobieństwo.
Powstań, wyjdźmy stąd! Ty bowiem jesteś we Mnie, a Ja w tobie, jako jedna i
niepodzielna osoba.
Dla ciebie Ja, twój Bóg, stałem się twoim synem.
Dla ciebie Ja, Pan, przybrałem postać sługi. Dla ciebie Ja, który jestem ponad
niebiosami, przyszedłem na ziemię i zstąpiłem w jej głębiny. Dla ciebie,
człowieka, stałem się jako człowiek bezsilny, lecz wolny pośród umarłych. Dla
ciebie, który porzuciłeś ogród rajski, Ja w ogrodzie oliwnym zostałem wydany
Żydom i ukrzyżowany w ogrodzie.
Przypatrz się mojej twarzy dla ciebie oplutej, bym
mógł ci przywrócić ducha, którego niegdyś tchnąłem w ciebie. Zobacz na moim
obliczu ślady uderzeń, które zniosłem, aby na twoim zeszpeconym obliczu
przywrócić mój obraz.
Spójrz na moje plecy przeorane razami, które
wycierpiałem, aby z twoich ramion zdjąć ciężar grzechów przytłaczających
ciebie. Obejrzyj moje ręce tak mocno przybite do drzewa za ciebie, który
niegdyś przewrotnie wyciągnąłeś swą rękę do drzewa.
Snem śmierci zasnąłem na krzyżu i włócznia
przebiła mój bok za ciebie, który usnąłeś w raju i z twojego boku wydałeś Ewę,
a ta moja rana uzdrowiła twoje zranienie. Sen mej śmierci wywiedzie cię ze snu
Otchłani. Cios zadany Mi włócznią złamał włócznię skierowaną przeciw tobie.
Powstań, pójdźmy stąd! Niegdyś szatan wywiódł cię
z rajskiej ziemi, Ja zaś wprowadzę ciebie już nie do raju, lecz na tron
niebiański. Zakazano ci dostępu do drzewa będącego obrazem życia, ale Ja, który
jestem życiem, oddaję się tobie. Przykazałem aniołom, aby cię strzegli tak, jak
słudzy, teraz zaś sprawię, że będą ci oddawać cześć taką, jaka należy się Bogu.
Gotowy już jest niebiański tron, w pogotowiu
czekają słudzy, już wzniesiono salę godową, jedzenie zastawione, przyozdobione
wieczne mieszkanie, skarby dóbr wiekuistych są otwarte, a królestwo niebieskie,
przygotowane od założenia świata, już otwarte".