Kontemplacja
Boga jest życiem duszy- wyzna św. Grzegorz z Nyssy.
Najtrudniejszym tematem który od wieków musiała udźwignąć ikonografia
chrześcijańska był motyw Trójcy Świętej. „Ta Boża natura jest Jednością w
trzech Osobach. Jest jednym Królestwem, Boskość zaś i Moc są Jednością w
Triadzie i Triada w jedności. Bóg jest jeden, a nie ich trzech, lecz jeden On w
trzech Osobach”(św. Symeon Nowy Teolog).
Jak oddać złożoność tajemnicy Boga w religii monoteistycznej, który jest
jednocześnie jeden i zarazem wspólnotą Osób- Komunią. Jakimi symbolami, czy
atrybucjami trzeba się posłużyć, aby nie utracić coś istoty z głębi tego
Misterium- zastanawiali się artyści, wczytując się w zawiłe i pełne nieostrych
przesłań traktaty teologiczne. Trójca poznawczo wymykała się teologii, a tym
bardziej sztuce. Jednak pod naporem tych trudności artystyczna wyobraźnia nie
skapitulowała. Biblia i teksty Ojców Kościoła były źródłami inspirującymi,
jednak niewystarczającymi, aby słowo przełożyć na Obraz, czy odkuć w kamieniu. Ekspresja
liturgiczna i cerkiewny głos ludu wyrażają owo uwielbienie: „Ujrzeliśmy
prawdziwe światło Chrystusa, otrzymaliśmy niebieskiego Ducha, otrzymaliśmy
prawdziwą wiarę w Ojca, oddając cześć niepodzielnej Trójcy albowiem Ona nas
zbawiła.” Wdzięcznym i jednocześnie niezwykle mocno inspirującym sztukę, będzie
biblijna scena Gościnności Abrahama- Filoksenii (Rz 18). Ten opis został
przez Ojców Kościoła odniesiony do Trójcy Świętej. Już słynny historyk kościoła
Euzebiusz z Cezarei podaje, że w czasach przedkonstantyńskich na świętym
miejscu w Mamre istniał malowany obraz trzech gości Abrahama. Najstarszą znaną
chrześcijańską ilustracją malarską tego tematu jest zachowany fresk w katakumbach
w Rzymie przy Via Latina (IVw.). „Ukazuje on brodatego Abrahama, siedzącego
przed Terebiniem, przed nim, na prawo, trzech młodzieńców w białych szatach,
stojących na kolistym podwyższeniu”(G. Bunge). Na mozaikach z Santa Maggiore (V
w.) znowu pojawiają się trzej młodzieńcy, których Abraham pozdrawia przyjmując
postawę klęczącą. Jeszcze wyraźniej rozwój teologii tego przedstawienia widzimy
na mozaikach z San Vitale w Ravennie. Kilka scen łączy się w jeden
komplementarny w swojej wymowie obraz spotkania człowieka z tajemniczymi
Wędrowcami. Spotkanie- Uczta- Ofiara z baranka- stają się motywami
typologicznymi. Do tego tematu powróci malarstwo ikonowe Teofana Greka i
największego z artystów ruskich Andrzeja Rublova. „Trójcę można nazwać
natchnioną modlitwą artysty; nigdy nie podważalnym symbolem wiary. Tajemnica
ikony kryje się w niej samej, a także w analogicznych dziełach”- pisał M.
Ałpatow. O tym arcydziele sztuki sakralnej powstała cała bogata literatura. Warto
w tym miejscu przytoczyć opis Józefa z Wołocka: „Bóg przyszedł w czasie
odwiedzin u Abrahama dwa kolejne przeobrażenia aniołów, a ponieważ są one
bezcielesne, musiały przybrać wygląd człowieczy...Trony, na których zasiadają
anioły, otaczają ich królewskie, panujące pozycje, nimby oznaczają boskość...,
skrzydła symbolizują ich przynależenie do wszystkiego, co ziemskie, ich
lekkość- samoporuszającą się i wznoszącą naturę. Berła w rękach aniołów
wskazują na moc, władzę i skuteczność... Wszystko to objawia boskie, królewskie
i anielskie podobieństwo i tak należy wyobrażać Trójcę.” Wobec obecności tej
Wspólnoty, którą tak genialnie rozpisał Rublov, należy wyznać za Pawłem
Floreńskim: „Istnieje Trójca, więc istnieje Bóg !”