Niedziela Świętych Niewiast
niosących wonności. Zobaczyć i uwierzyć ! Trwamy w radości zmartwychwstania
Pańskiego, a lektura fragmentów Ewangelii umacnia naszą pewność, że On żyje !
Kobiety przepełnione wiarą w obecność żywego Chrystusa stają się pierwszymi apostołkami-
głosicielami radosnej nowiny. Przedstawia to sugestywnie ikona Niewiasty u grobu lub inaczej Nosicielki mirry obrazują scenę
ewangeliczną, wzmacniając paschalny przekaz spotkania ze Zmartwychwstałym
Panem. Kościół przeniknięty blaskiem poranka wielkanocnego podejmie to pełne
duchowej eksplozji przesłanie: „Pascha piękna, Pascha, Pascha Pańska ! Pascha
najczcigodniejsza nam zajaśniała ! Pascha, radośnie obejmijmy jeden drugiego...
Bowiem dzisiaj z grobu, jak z pałacu, zajaśniał Chrystus. Niewiasty radością
napełnił, mówiąc: „Głoście apostołom !” Pan zostawia niewiastom dwa kluczowe
słowa przesłania: radość i proklamacja. Pascha jest „wybuchem radości... Jest
to eksplozja kosmicznej radości wywołanej triumfem życia po wszechogarniającym
żalu po śmierci- śmierci, którą Pan życia musiał przecierpieć, kiedy stał się
człowiekiem...” (D. Staniloae). Ale nawet dzisiaj – podobnie jak dwa tysiące
lat temu, radość z bliskości Żyjącego, może zostać przesłonięta kłamstwem,
niedowierzaniem, sceptycyzmem, pogardą, a nawet ideologiczną przemocą. Tak jak
niegdyś faryzeusze próbowali sfabrykować i zaciemnić fakt nieobecności
Chrystusa w zapieczętowanym, tak również i dzisiaj nie brakuje ludzi których
oczy spowite są niepoznaniem, ciemnością i przekupstwem. Świat chciałby uczynić
z Kościoła socjologicznie poprawną dystrybucję dóbr, ale bez opowiadania o
Bogu. „Pozbawcie chrześcijaństwo tej paschalnej radości, zabierzcie mu Paschę –
pisał A. Schmemann- i co pozostanie ? Pozostanie dręczące wspomnienie o dziwnym
Nauczycielu, pozostaną Jego słowa o miłości i pokorze, pozostanie smutna
historia jeszcze jednego tragicznego niepowodzenia. Pozostanie cyniczna myśl:
Co może to kazanie miłości i braterstwa w świecie, gdzie mimo wszystko
triumfują piłaci, judasze, faryzeusze i naczelnicy, gdzie wszystko zbudowane
jest na sile, na strachu, na przymusie ? I prawdę mówiąc właśnie to chcą
udowodnić od niepamiętnych czasów wszyscy wrogowie Chrystusa i chrześcijaństwa.”
Pomimo tych ludzkich sprzeciwów, naigrywania się i perfidnego śmiechu
zwątpienia, radość detonuje twardą skamielinę wielopokoleniowej krótkowzroczności.
My jesteśmy świadkami Jego Zmartwychwstania. Nie pozwólmy żeby ktoś nam zamknął
usta, aby prawda o największym cudzie została zagłuszona pomrukiem bezbożności.
Największą bronią chrześcijaństwa jest odważna wiara i życie w „stanie
szczęśliwości paschalnej.”