poniedziałek, 3 kwietnia 2017


J 8, 12-20
Jezus przemówił do faryzeuszów tymi słowami: «Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia»…
Ikona tak niezwykle ważna w tradycji chrześcijańskiej, zawsze prowadzi wzrok oglądającego ku dostrzeżeniu świetlistości Oblicza Boga. Na ikonach tło jest wykonane z czystego złota, stanowiące „kolor cesarskiej wieczności, spalający wszystkie obiekty materialne”. Mowa tu o świetle które promieniuje z przemienionego ciała Chrystusa. Chrześcijanin w ikonach kontempluje intensywność i blask światła w zdumieniu oraz poczuciu fascinosum i tremendum. W ten sposób Bóg staje najbliżej wobec człowieka- wychodzi naprzeciw spojrzeniu, a człowiek zaczyna rozumieć najgłębszy sens Jego obecności. „W tej otwartości, którą On jest, w tym świetle, które On wydziela, my odkrywamy prawdziwą, pozbawioną maski, ujednoliconą, tajemną twarz drugiej osoby, a jednocześnie miejsce Boga. Wszystkie rasy, kultury, wszystkie formy uwielbienia znajdują swoje ostateczne miejsce i znaczenie w tym otwarciu. Oblicze Chrystusa na ikonach, koloru ziemi zmieszanej ze światłem, to bezgraniczne oblicze rodzaju ludzkiego…” W Chrystusie odkrywamy, że Bóg jest światłością a ta spowija również ludzkie twarze, odwzorowując na nich piękno przyszłego świata. Nie bez przyczyny św. Grzegorz z Nyssy mówił, że „zbliżając się do światła dusza staje się światłością”, a przecież „kontemplacja Boga jest życiem duszy”- więcej jest zadaniem i pragnieniem całego człowieka próbującego się wedrzeć w świetlistość przyszłej rzeczywistości. Myśląc o świetlistości Chrystusowego oblicza, zawsze powracam skojarzeniowo do obrazów acheiropoietycznych- „nie ręką ludzką uczynionych”, ale cudownie odbitych, reprodukowanych, czy napisanych przez pełnych charyzmy artystów. Takim zatrzymującym spojrzeniem jest Spas Nierukotwornyj z Novogrodu (XII wieku). To ikona, o formacie zbliżonym do kwadratu, nie ma tu chusty nad której odcisnęło się Święte Oblicze tak charakterystyce dla wielu innych przedstawień tego wariantu. Na jasnym tle w kształcie krzyża przedstawiona jest pełna świetlistości twarz Chrystusa. Okalające ja włosy są staranie rozczesane i symetrycznie ułożone w cztery sploty. Lekko asymetryczne rysy twarzy i wielkie ujmujące oczy, patrzące w prawo, przekazują jasny obraz Zbawiciela, którego mistycznej sile nie sposób się oprzeć. „W Obliczu Jezusa ukazuje się, co zostało naszkicowane na każdej ludzkiej twarzy: przyjęcie całej ludzkości i wszechświata…” W tym przedstawieniu chrześcijańska sztuka sakralna odnajduje „Piękno które zbawia świat”.