środa, 7 października 2020

Skarby pustyni; Cud z Faras; Skarby zatopionej pustyni; Skarby wydarte ziemi- to jakże piękne określenia średniowiecznych malowideł znajdujących się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
Morze piasku- ziemia błogosławieństwa i przekleństwa z której wydobyto „sztukę spojrzenia.” To polskim uczonym w latach sześćdziesiątych przypadł ten zaszczyt uratowania dla późniejszych pokoleń zespołu malowideł świątyni z Doliny Nilu- starożytnego Pachoras. Pomimo upływu tak wielu lat od archeologicznej ekspedycji profesora Kazimierza Michałowskiego i towarzyszących mu uczonych, ten cud nubijskiej sztuki ciągle budzi zainteresowanie wielu badaczy i jest źródłem obszernej wiedzy o kulturze chrześcijańskiej Nubii. Spotkamy świat odległy w czasie, ale na płaszczyźnie teologii bliski- duchowo spokrewniony z tym naszym- wyrastającym z ducha Ewangelii i nauczania Ojców Kościoła. Odkopana katedra z jej barwnymi malowidłami zachowana dla przyszłych pokoleń stanowi namiastkę ocalonej materialnej kultury i bogactwa jej religijnego przesłania, uchronionego od zapomnienia. Na ścianach świątyni odkryto ponad sto malowideł w stylu bizantyjsko- koptyjskim, wykonanych techniką al. secco. Teren ten znajduje się obecnie pod wodami jeziora Nasera powstałego po wybudowaniu tamy Asuańskiej na Nilu. Pisakowa szczelina odsłoniła przestrzenie których nikt z ówczesnych poszukiwaczy skarbów się nie spodziewał. Oczom podekscytowanych archeologów zajaśniał świat wykwintnego w swoich artystycznych formach „nubijskiego Orientu”- który przez całe wieki historii opierał się dumnie inwazji arabskiego islamu. W epoce chrześcijańskiej Faras było prężnie rozwijającym się obszarem jednego z królestw nubijskich, a w siódmym stuleciu wybudowano w pobliżu Nilu imponującą jak na ten obszar katedrę. Była ona wielokrotnie niszczona i rozbudowywana. Świątynia została wzniesiona na miejscu i fundamentach wcześniejszej, zbudowanej z suszonej cegły. Pierwotny kościół miał dwa rzędy kolumn z trzema nawami i apsydą, natomiast nowa świątynia mogła już imponować czterema rzędami kolumn, posiadała nawę główną i cztery nawy boczne. Najprawdopodobniej wzniesiono ją z powtórnie użytych bloków kamiennych z dawnej świątyni egipskiej Totmesa III. Na ścianie jednej z przylegających kaplic zapisano imiona dwudziestu siedmiu biskupów tego miasta wraz z latami sprawowania ich posługi biskupiej. Jednak nie na wspaniałościach budynku zatrzymały się oczy świata i rozpisującej się wartko ogólnoświatowej prasy, lecz na jej zawartości- unikatowym na skalę światową freskom pokrywającym ściany wrzuconej w piaski czasu świątyni. Z pod warstw historii rozpiętej od VIII do XIV wieku zajaśniała oczom wędrowców bogata w teologiczno treści ikonografia która wyszła z pod duktu pędzla zapewne kilku anonimowych artystów. Styl i tonacja barwna stanowią świadectwo licznych przeobrażeń i ingerencji w kształtowaniu tak bogatego programu ikonogarficznego. „W najstarszych malowidłach dominantę kolorystyczną tworzy jasny lub ciemny fiolet, niekiedy wybijają się na plan pierwszy barwy stalowoszare. Potem głównym akcentem w malarstwie Faras staje się kolor biały... W połowie XII wieku ten wielobarwny styl malarski osiąga apogeum. Artyści nie tylko swobodnie posługują się paletą rozmaitych kolorów, ale stosują również modelunek przy pomocy odpowiednich odcieni barw...” pisał K. Michałowski. Zdumiewający jest również repertuar tematów w których tak tłumnie ukazane postacie żyją w nieustannej anamnezie liturgii. „Jeśli wstąpisz wraz z Jezusem, aby świętować paschę, daję ci kielich Nowego Przymierza, daję ci chleb błogosławieństwa, udziela ci swego ciała i krwi”(Orygenes). Zresztą obraz eucharystycznej Uczty znajduje poczesne miejsce wśród tego rozbudowanego programu malarskiego. „W kielichu znajdują się trzy okrągłe Chleby (prosfory), obwiedzione ciemnym fioletem; widnieją na nich białe pola kwadratów określone fioletowymi kreskami i opatrzone w środku małymi, ciemnofioletowymi krzyżami.” Spośród zachowanych fresków szczególnie ważne wrażenie robi tu scena narodzin Chrystusa, Maryi z Dzieciątkiem w asyście bezimiennej nubijskiej księżniczki. Twarz Maryi i Dzieciątka zostały oddane jasnokremowym kolorem, natomiast twarz arystokratki spowija ciemnobrązowa karnacja. Dziecię Jezus przyjmuje hołd dwóch archaniołów Gabriela i Michała z rozpostartymi zwiewnie skrzydłami obrysowanymi miękkim konturem linii. W tym miejscu przypomina mi się znamienna modlitwa Shantidasa: „Umęczona światłem, Dziewico myślicieli, miej litość nad ich oczyma, wypalonymi w pogoni za mirażami przez kamienne ścieżki i jałowe stronnice. Wywołaj zamęt na ich drodze. Zawstydź ich. Zaprowadź do oazy autentycznej ignorancji. Spraw, by zapłakali.” Możemy również dostrzec świętą Annę obdarowującą pocałunkiem Ducha Świętego i zasłaniającą palcem usta- jakby zapraszając do milczącego kontemplowania spraw Bożych. Cechą charakterystyczną wszystkich przedstawionych postaci są duże i piękne- przenikliwe oczy. W sekwencji barwnych wyobrażeń wychodzą do nas niezwykle ważne postacie. Biskup Pachoras Piotr na którego ramieniu kładzie swoją dłoń Apostoł Piotr naznaczając ów męża darem błogosławieństwa i sukcesyjnego powinowactwa. Przemykają nam przed oczami twarze świętych biskupów i anachoretów oraz zwyczajnych ludzi którzy stali się Kościołem świadków i męczenników. Ta komunia osób w modlitewnym zjednoczeniu odzwierciedla treść Euchologionu Serapiona z Thumis: „Prosimy, uczyń nas żywymi ludźmi i daj nam ducha światłości, abyśmy poznali Ciebie, Prawdziwego, i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś. Daj nam Ducha Świętego, abyśmy mogli wypowiedzieć i objaśnić niewypowiedziane tajemnice Twoje.” Jednak największe wrażenie wywiera na mnie nubijski Maiestas Crucis- triumfalny krzyż Chrystusa z wyobrażeniem apokaliptycznych bestii będących symbolami Ewangelistów (tetramorfa). Malowidło datowane jest na XI wiek i powstało kiedy swoją posługę pasterską pełnił biskup Marianos. Na lewo od cokołu została umieszczona dedykacja wskazująca imię fundatorki o imieniu Paima, która składa solenne prośby o błogosławieństwo, opiekę Chrystusa i Jego Krzyż. Mamy tu połączenie krzyża kosmicznego- ozdobionego motywami oranamntalnymi o ramionach równej długości z triumfalnym krzyżem Chrystusa, jako rajskiego drzewa, którego korzenie znajdują się na Golgocie w miejscu gdzie znajduje się grób praojca Adama- tego, którego Bóg ulepił z piasku pustyni.