środa, 16 lutego 2022

Zaraz też Duch wyprowadził Go na pustynię.  A przebywał na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez szatana, i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli (Mk 1,12-13). Pustynia jest przestrzenią walki i zmagania się z samym sobą i przyczajonymi zewsząd demonami. Pustynia zakłada ascezę- askein, które oznacza „wykonywać” lub „praktykować,” antyczna proza attycka będzie odnosiła ten termin do wykonywania ćwiczeń cielesnych albo uprawiania sztuki. Chrześcijaństwo będzie widziało w ascezie i przestrzeni śmierci jaką jest pustynia- proces nawrócenia, umartwień, uduchowienia tego co cielesne- spowitego cieniem grzechu. To droga wyzwolenia z tytanicznych więzów obłędu, obojętności i śmierci. „Zbrukałem szatę mego ciała i zabrudziłem w sobie, Zbawco, to, co zostało stworzone na Twój obraz i podobieństwo”- śpiewa kościół w Kanonie Pokutnym św. Andrzeja z Krety. Według intuicji świętego Augustyna, człowiek jest cielesny do głębi ducha lub jest w pełni duchowy włączając w to ciało. „Bóg jest dla mnie udręką przez całe życie”- słyszymy wyznanie ateisty Kiryłowa w Biesach Dostojewskiego. Bóg stający się problemem człowieka; wyrzutem skłaniającym do głębokiego namysłu nad własnym życiem. Orygenes w tym wydarzeniu mocowania, postrzega indywidualną walkę każdego człowieka jako ścieżkę ku męczeństwu lub bałwochwalstwu. Ślepy los wędrowca zostaje muśnięty tchnieniem i poruszony palcem anioła poruszającego wodę zwierciadła w którym odbija się jedynie niewyraźna maska osoby. Człowiek powraca na pustynię, aby zostać ogołoconym z tego wszystkiego co krępuje duszę i zapętla przejrzystość umysłu. Na pustyni odzyskuje świetlistą twarz dziecka Bożego. Przepastna samotnia i krajobraz ogołocony z pierwiastka życia, uzewnętrznia ludzką bezsilność i pychę. Następuje porzucenie philautia, egoistycznej miłości zamykającej istotę w klaustrofobicznym świecie własnych, destruktywnych pragnień. Człowiek uwolniony z pod wpływu namiętności zaczyna pragnąć prawdy, wzrusza się i poddaje się tęsknocie. Wtedy pojawiają się łzy skruchy, które „oczyszczają i udzielają drugiego chrztu, o którym mówi Pan, odrodzenia z wody i Ducha”(św. Symeon Nowy Teolog). Spękana i chropowata ziemia zostaje spulchniona rosą miłości, stając się zalążkiem Raju. „Oczekiwaniem jest sztuka. Oczekiwaniem jest natchnienie. Oczekiwanie przynosi owoc. Pokora uczestniczy w tym czekaniu na Boga”- pisała S. Weil. Miejsce opuszczone w którym umiera się z pragnienia- staje się oazą i studnią- błogosławionym źródłem nadziei w którym zanurzone i spękane od milczenia usta odnajdują ochłodę i sycą się życiem. W portalu katedry Chartres znajduje się rzeźbiarskie przedstawienie Adama, którego kształtują dłonie Boga. Na twarzy protoplasty rodzaju ludzkiego widać rysy Stwórcy. Kamienna katecheza opowiada o wielkiej, cierpliwej i twórczej miłości Boga. Tworzy człowieka z prochu ziemi- wydobywa z pustyni nicości, usynawia i uszlachetnia to, co jest ubytkiem, defektem, skazą.