Przemienienie Pańskie: Święto Światła; Cud oka; Teofania, Szczyt Raju; Apostolskie wznoszenie namiotów; Doświadczenie na szczycie Taboru; Błogosławieństwo pierwocin ziemi; Przedsmak
Zmartwychwstania. Te wszystkie piękne określenia wydają się
niewystarczające, aby opisać wielką iluminację tryskającą z ciała
Bogaczłowieka. „Dobrze, że tu jesteśmy”- powie zdumiony Piotr prześwietlony na
wskroś tryskającymi promieniami Słońca. „Kiedy wewnętrzne oko się otwiera,
człowiek staje się zdolny do przyjęcia światła, które będzie nawadniać serce,
centrum wewnętrznych zmysłów, które stały się organami światła”(M.M. Davy). Wszystko
w tym opisie Ewangelii zdaje się być naznaczone nieprawdopodobnym
doświadczeniem cudu. Długa i pełna przygód wspinaczka trzech uczniów na szczyt
góry. W tle słyszymy echo psalmu wykonywanego przez Izraelitów: „Ześlij mi
Twoją światłość i Twoją prawdę; one mnie
powiodą i zaprowadzą na Twoją świętą górę.” Paradoksalnie mozolna droga powinna
być zwieńczona zachodem słońca, a w rzeczywistości dzień staje się tak
intensywną światłością, tak że metafora słońca w zenicie wydaje się
niewystarczająca. Wschód wschodów – „Światło ze Światłości”- przenikający
horyzont oczekującej przemienienia historii. Jestem, który jestem. Oczom
apostołów objawia się blask prawdy- Chrystus w swojej boskiej naturze- Shekinah ,która przechodzi ze świątyni Salomona i czyni cały
świat kosmiczną świątynią chwały. Tak przeżywana chwila staje się momentem
dotknięcia ponadczasowości, nieśmiertelności i wieczności. „Bóg staje się
przezwyciężeniem samotności, odnalezieniem bliskości i wspólnoty, sensu
wypełnionego istnieniem...” pisał M. Bierdiajew. Wydarzenie Przemienienia jest
odpowiedzią Boga na samotność i bezradność człowieka. „To nasze życie
przekształcone w relację” (Ch. Yannaras). Przemienienie jest potrzebne światu
który wariacko ciśnie się ku ciemności. Każdy człowiek poszukuje zbawiającego
Piękna. Desperacko poszukujemy światła w ciemności, odwagi w przeżywaniu lęku,
podniesienia ku górze; szczególnie kiedy spadamy głową w dół. Potrzebujemy
odczucia Jego świetlistości, kiedy szamoczemy się z wątpliwościami i
zastanawiamy jaką obrać drogę. Być dojrzałym w Chrystusie ! Chrześcijanie
próbują uchwycić Boga „oczami przemienionymi mocą Ducha”(św. Grzegorz Palamas).
Kontakion święta podkreśla prawdę o tym, że uczniowie widzieli chwałę Bożą „na
ile pojąć mogli,” według ich percepcyjnych możliwości. Theosis jest osobistym i wewnętrznym spotkaniem człowieka z Bogiem.
„Najważniejszy w łasce jest powiew Ducha. Dusza i cała natura człowieka zostają
uświęcone nie mocą dobrych uczynków, a mocą łaski” (G. Florovsky). W czasie
każdej liturgii dokonuje się „królewska droga naszego ubóstwienia”- stając w
samym centrum działającej Trójcy. „Bóg jest obecny tam, gdzie działa, gdzie
wyraża swą energię, tę energię na którą człowiek odpowiada aktem synergii”(T.
Spidlik). Ten dynamizm zjednoczenia z Bogiem staje się udziałem tych, którzy
poszli za Panem. Przemienienie człowieka dokonuje się w naszej akceptacji
rzeczywistości; w przyjęciu cierpienia i śmierci, otwarciu na sakramentalne i
to ostateczne zjednoczenie ze Zmartwychwstałym Panem.