Dzisiejsza przypowieść
z liturgii słowa, zawiera w sobie egzystencjalne napięcie, zmuszając słuchacza
do dojrzałej i być może niepozbawionej irytacji refleksji. „Pan pochwalił
nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata
roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości”(Łk
16,1-19). Rebus obarczony poznawczą ciekawością: Czy Bóg błogosławi nieuczciwe
działania ? To pierwsze z pytań o które się rozbija współczesny odbiorca
Ewangelii. Wbrew powierzchownej naoczności i nieodparcie nasuwającym się
wnioskom, to nie brak uczciwości jest powodem błogosławieństwa, lecz postawa
człowieka i dalekosiężne działanie, wbrew skrupulatne księgowanym rachunkom
zysków i strat. Oikonomos, czyli ten
który dba o funkcjonowanie domu potrafi zatuszować błędy. Peguy twierdził, że
„cechą geniusza jest kontynuacja dziwnych pomysłów.” Bystry i bez wątpienia
zdeterminowany lękiem przed utratą intratnej posady rządca, zdobywa się na
działanie wbrew prawu i pełnej wiedzy właściciela prosperującej firmy. „Wstyd
jest córką wiedzy, która zmusza nas do uznania, że pewne rzeczy są ważne, a
inne nie”(Y. Bonnefoy). Paradygmat
spójności pęka. Powiększa straty, przy jednoczesnym myśleniu na sposób odważny
i perspektywiczny. Z wielką precyzją i bez wywoływania niepotrzebnej paniki,
potrafi zażegać finansową katastrofę, przekuwając ją w roztropnie przemyślaną
strategię – rozłożoną w czasie i ostatecznie obliczoną na potencjalny sukces. Przebiegu
tych działań nie można ukryć i wbrew wizerunkowej katastrofie, spotyka się z
pochwałą właściciela i potencjalnym awansem zawodowym. Wykładnia przypowieści
jest zdumiewająco prosta. Bóg Ojciec jest panem domu i właścicielem majątku.
Chrystus jest zarządcą, mającym dbać o powierzony depozyt. Ludzkość (człowiek)
zaciągnęła dług, który nie jest wstanie spłacić. Zawiera się w tym jakiś
tragizm jednostki, spowity tajemnicą Odkupienia i Zbawienia. Zarządca zmienia
zasady spłaty, świadomie preparuje zapisy w księgach i usprawiedliwia przed
Właścicielem dłużników, tym samym zwalniając ich z ciążących na nich
zobowiązań. Bóg chrześcijaństwa jest tak wielki, że wymazuje z pamięci ludzkie
braki i ciążące zobowiązania. Błogosławione przedawnienie i pakiet nowych szans.
„W każdej chwili może dokonać się wyjście z czasu w wieczność”(M. Bierdiajew). Ja
staje w obliczu zbawczego TY. Glossa:
Ewangelia jest źródłem nadziei, wbrew zero-jedynkowej rachubie sprawiedliwości.