Potem
przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce
pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech
Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe
życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je (Mk 8,34-36).
W świecie dotkniętym
ignorancją, który tak intensywnie upodobał sobie grzech i rozsmakowuje się nim, wznosi się ostatni już znak sprzeciwu i opamiętania,
którego przecięte belki – przeszywają najbardziej zamrożoną otchłań duszy i
karłowatość ludzkich wyborów. Krzyż brama zbawienia ! Nie ma chrześcijaństwa
bez krzyża. Nie ma świata bez krzyża na którym Bóg stanął po stronie człowieka
i odpowiedział najbardziej radykalnym aktem miłości. „Tylko ten, kto dojrzał w
poniżonym i pokonanym, w postaci sługi, w ukrzyżowanym – Króla i Boga, ten
włącza się w tajemnicę zbawienia”(M. Bierdiajew). To nic innego jak skandal
druzgoczący posadami sumienia; szaleństwo odbierające władzę rozplenionemu złu
i negacji. „Wierzący musi ciągle abstrahować od rzeczy tego świata, brać rzeczy
tego świata w nawias zapomnienia, aby myśleć o Bogu, który jest ponad ludzkim
zrozumieniem”(D. Staniloae). Inteligencja mistyczna i realizm szeroko otwartych
oczu skierowanych na Bogu ogołoconym i zwycięskim zarazem. Krzyż twardy,
chropowaty i uwierający, wrzynający się w ciało tych, którzy odkryli duchowy
sens - filozofię cierpienia i łaski – potrafiąc się zaprzeć samych siebie i
umierać, aby stać istotą zmartwychwstałą. Krzyż odciśnięty na sercu, umyśle,
ustach i dłoniach błogosławiących wszystko i wszystkich w nadmiarze. Krzyż znak
odkupionego człowieka ! Przyoblec się w upokorzonego Chrystusa, aby następnie
wraz z Nim przejść ponad przepaściami lęku, odrzucenia, wyszydzenia i
zdeptania. To hiobowe doświadczenie wynosi ku światłu Paschy i radości dziecka
karmiącego się pierwszym promieniem wiosny. „Bóg ukrzyżowany bierze na Siebie
całe nasze niewolnictwo, bierze na siebie śmierć – w całej jej duchowej głębi:
śmierć jako piekło, jako nieobecność Boga, nieobecność miłości „zapłatę za
grzech,” zapłatę za rozdzielenie, za nienawiść, zbrodnię i samobójstwo” – pisał
O. Clement. Głębia tej katechezy dotyka sumienia i świadomości, podrywa uczniów
do naśladowania i miłości Krzyża.