niedziela, 9 marca 2025

 

Pierwsza niedziela Wielkiego Postu poświęcona jest przez Kościół Triumfowi Ortodoksji.  Tego dnia wspomina się święto przywrócenia kultu ikon po zwycięstwie nad herezją ikonoklazmu. Oczy są mądrzejsze od uszu, a we wczesnym Kościele najbardziej rozpowszechnioną metaforą poznania Boga było widzenie. „Sama ikona jest świadectwem i nosi na sobie ogniste piętno chrztu. Krew męczenników miesza się z częściami poniszczonych ikon, ze strzępami światła powstałymi podczas zażartej walki ikonoklastów”(P. Evdokimov). Ikona stanowi nierozerwalną część tradycji Kościoła. To nie tylko część sakralnego depozytu sztuki, lecz zdumiewający język wiary – jej wyznanie – przełożone na malarską wizję. Ikona wpisuje się w historię i egzystencję człowieka, stanowią opowieść o wierze rodzącej się w sercu i pożądanej przez zmysł wzroku; będącej dogmatycznym zachwytem nad Bogiem, odsłaniającym zagubionemu w mroku światu, swoją Twarz. Tam gdzie pojawia się deficyt słów, ikona staje się katalogatycznym argumentem za istnieniem Obecności. Oznacza to, że widzialne człowieczeństwo Chrystusa jest ikoną jego niewidzialnego bóstwa, że jest „widzialnym niewidzialnego.” Dla chrześcijan Wschodu, ikona nie tyle coś wyobraża, ale jest wyznaniem przechodzącym z oczu do duszy. Kult ikon jest najwyraźniejszym świadectwem, że Bóg pojawił się w ludzkim ciele w osobie Jezusa. „Widziałem Boga w ludzkiej postaci i moja dusza została zbawiona.” To rzeczywistość modlitwy w całej rozciągłości i głębi tego znaczenia. „Sztuka jest domeną w której dusza bizantyjska znajduje swój pełny wyraz – pisał Tatakis - Takie przywiązanie do religii, dało sztuce to, co teologia dała myśli; teologia i sztuka są komplementarnym wyrazem tego samego dążenia pobudzonego przez religijny impuls. Głęboki sens tajemnicy, próba wyrażania tego, co jest ponad zjawiskami, duchowość, odrzucenie świata są szlakami, którymi podąża zarówno teologia, jak i sztuka.” Ikona przemienia spojrzenie człowieka, otwiera na materię przeistoczoną dotknięciem łaski. Zaprasza do komunii. Czyni wzrok i myśli skierowanymi na Chrystusa i piękno Jego Królestwa. Portret Chrystusa „malarski wyraz boskiej natury”(A. Grabar). Ikony przez wieki zbierają potoki ludzkich modlitw i łez, stając się świetlistymi towarzyszami wędrówki którą musi odbyć człowiek poderwany do drogi wiary i stający z pokorą atlety, wobec czyhających na niego niebezpieczeństw. Istnieje jeszcze prawda pośrednia, odzwierciedlająca nasze dzisiaj. Nasza rzeczywistość jest również dotknięta jakimś rodzajem kryzysu ikonoklastycznego, półprzejrzystości, separacji od piękna i paradoksalnie przesycona kultem idoli – bożków. Treści tej niedzieli to klarowna przestroga dla wierzących, aby nie wejść na drogę błędu, odstępstwa i herezji, zachowując nienaruszoną i przekazywaną przez wieki naukę wiary. Dlatego w specjalnym obrzędzie, wygłasza się anatemę wszystkim heretykom, a naprzeciwko tych którzy pobłądzili – stawia się świadków i obrońców prawdy. Liturgia wprowadza nas w czas i przestrzeń spotkania, gdzie rozbrzmiewa moc Słowa Życia i pełne światła Oblicze Boga, który wchodzi ku nam, czyniąc wiarę mądrą i odważną. „O Ty, który wszystko znosisz miłosiernie. Który wszystkich ludzi wybawiłeś od przekleństwa. O łagodny Panie, chwała Tobie.”