czwartek, 8 sierpnia 2019


Ześlij światłość swoją i wierność swoją: niech one mnie wiodą i niech mnie przywiodą na Twoją świętą górę i do Twych przybytków (Ps 43,3).

Istnieją takie przestrzenie które stawiają człowieka w postawie zdumienia, adoracji, bezruchu... „Zaprawdę, rzeczy widzialne są obrazami rzeczy niewidzialnych” (Pseudo- Dionizy). Wchodzisz i jesteś w zupełnie innym miejscu- przeniknięty świetlistością, ogołocony ze wszystkiego- naprzeciw Kogoś. „Kiedy doświadczenie Boga jest żywe, człowiek delektuje się tym spotkaniem- pisała M.M. Davy- jeśli Bóg wydaje się nieobecny, człowiek szuka znaków i śladów, aby Go odnaleźć.” Myślę, że takim miejscem szczególnym- gdzie ślady są widoczne- jest niewielka kaplica Przemienienia Pańskiego, wybudowana w prowansalskim stylu romańskim; usytuowana w niedalekiej odległości od prawosławnego klasztoru Saint Michel du Var. Wchodząc do wnętrza można doświadczyć barwnego rozkołysania zmysłów i duszy. „Symbol świata który nadchodzi”(św. Izaak z Niniwy). Miejsce nasycone sacrum- milczącym spojrzeniem Boga. Program malarski otwiera percepcję zwiedzającego na świat snów, przestrzeń symboli i znaków.” Artystyczna wizja łączy w sposób genialny tradycję średniowiecznej sztuki Zachodu z bizantyjską ikoną i wszystko spina secesyjnymi wzorami dekoracyjnymi- inspirowanymi twórczością Gustava Klimta. „Sztuka przenosi nas do idealnego królestwa, jedynego w którym możemy znaleźć czystą radość, czyste szczęście, czystą miłość”(G.F. Bedar). Gra symboli- wyrażona w płynnych formach, otwiera portal pełnej zachwytu wiary. Już symboliści uprzednio postulowali, aby sztuka dążyła ku urzeczywistnieniu synestezji. „Zapożycz od muzyki jej prawa i moc” (Mallarme). Zadziałać na wszystkie zmysły- pobudzić je, rozedrgać,  wejść w  rzeczywistość która jest metafizyczna i transcendentna w swoich formach. Sztuka miała być umuzyczniona, za pomocą gry linii, jak również kolorystycznych akordów. Tutaj się poniekąd udało uzyskać ten efekt. Freski Vadima Garine’a opowiadają o tym symbolicznym spotkaniu, spleceniu dwóch światów. Tu wszystko jest takie witalne, namacalne, biorące w posiadanie duszę.Taka jest rola symbolu, który winien scalać dwa światy- widzialny i niewidzialny, ziemski i niebieski, empiryczny i idealny- pozwalając im się wzajemnie przenikać. Ściany wirują od nadmiaru bogactwa kolorów, a przestrzeń staje się jakby biomorficzną- ożywioną, odczuwającą drganie od stóp przemienionego i tańczącego w blasku światłości Chrystusa. Człowiek cielesny, a takim często jesteśmy, przestaje zadawać pytania, staje w centrum Misterium które za chwilę wytryśnie życiem w sprawowanej tam liturgii. Wchodzimy i zdaje nam się, jakby przez nas przechodziły strumienie światła, przepływały fale Jordanu- „Woda Życia wytryskująca ku życiu wiecznemu.” Zaczynamy postrzegać świat wokół nas, nie jako zmącony, bezbarwny, lecz jako „pełen Jego chwały” (Iz 6,3). Świetlisty Chrystus w centrum kompozycji przypomina Tego, który witał  niegdyś wierzących w romańskich portalach kościołów: Saint Lazare w Autun, czy Sainte Madeleine w Vezelay. Przyjaciel człowieka, Posyłający uczniów na żniwo, Nauczyciel Prawdy, Interpretator dziejów historii, Współczująca Miłość, w końcu sprawiedliwy i gościnny Bóg Paruzji. Nasze twarze zwracają się ku Temu, który jest Światłością- wiecznie młodemu Pięknu.  ( http://vadimgarine.com/projects/chapelle/ )