środa, 2 września 2020


Życie jest nieustannym umieraniem, przeżywaniem końca we wszystkim, nieustannym sądem wieczności nad czasem.

Wiele lat temu dane mi było zetknąć się z dziełami Mikołaja Bierdiajewa (1874- 1948), a pośredniczyło w tym twórczo wielu współczesnych myślicieli prawosławnych. Jest to bez wątpienia wiodąca postać dwudziestowiecznej filozofii rosyjskiej- tzw. „renesansu religijnego”- który znacząco ukształtował oblicze współczesnego, prawosławnego świata teologii, jak również mojego- osobistego spojrzenia na kulturę i teologię. „Daleka tajemnicza Rosja. Jej zawsze bali się i jej nie rozumieli... Jesteśmy interesujący, ale niezrozumiali. My nawet sami siebie nie w pełni rozumiemy i, pewnie, niezrozumiałość, irracjonalność postępków i postanowień stanowi jakąś cechę naszego charakteru”- pisał B. Wyszeszłacew. Bierdiajew wzrastał w środowisku rosyjskim- przejął to, co najpiękniejsze z kultury swojej ojczyzny, będąc jednocześnie otwartym na to, co w pełni europejskie- cechujące umysłową kulturę Zachodu. Wydobył na zewnątrz i pokazał światu zachodniemu najbardziej szlachetne perspektywy słowiańskiego światopoglądu. „Jakże dziwne były losy tego Rosjanina- matka jego była na pół Francuzką, a żona katoliczką- któremu dane zostały możliwości wszelkiego rodzaju spotkań: spotkania z Rosją i z Europą, z chrześcijańskim Zachodem i z chrześcijańskim Wschodem, z ateizmem i z Ewangelią. Z pasją poszukiwał nowego języka dla nowości Ducha. Z pasją usiłował włączyć w Bogoczłowieczeństwo bunt Marksa i Nietzschego”(O. Clement). Większość swojego życia intelektualnego spędził filozof na obczyźnie, w środowisku francuskim, przerzucając niejako pomost między tym, co wschodnie- prawosławne, a zachodnioeuropejskie- rzymskokatolickie. „Bierdiajew był najbardziej znanym i lubianym w Europie filozofem rosyjskim. Jego obrona „personalizmu,” któremu zagrażał totalitaryzm i coraz większa presja bezosobowych sił powołanych do życia przez odkrycia naukowe, zyskały mu zrozumienie i szacunek intelektualistów zachodnich. W osobie Bierdiajewa rosyjska myśl religijna przekroczyła granice narodowe i podniosła prestiż prawosławia”(M. Ziernow). Jest autorem imponującej ilości książek i artykułów, które zostały przetłumaczone na wiele języków na całym świecie.  Bierdiajew należy do grupy myślicieli, która dążyła do rozwoju światopoglądu chrześcijańskiego. Czerpał obficie z rezerwuaru filozofii niemieckiej, mistyki, teozofii, teologii i myśli patrystycznej. Fascynująca lektura dzieł Dostojewskiego, będzie nieustannie zapładniać jego spojrzenie ku sprawom religijnym i przepastnym horyzontom wiary. Za główny problem metafizyczny i moralny uważał Bierdiajew zagadnienie wolności która stanie się fundamentem jego refleksji również na płaszczyźnie eschatologii i kultury. Spoglądał na osobę ludzką poddaną „tragedii wolności w świecie zobiektywizowanym” (M. Davy) i próbującą twórczo przekraczać ową obiektywizację w wymiarze społecznym i egzystencjalnym. Dla niego poznanie filozoficzne jest „aktem duchowym.” Większość jego rozważań, dotyczącej zarówno antropologii filozoficznej, jak również historiozofii posiada wymiar eschatologiczny, podporządkowane są głównemu problemowi Boga. W swojej obszernej twórczości filozoficznej Bierdiajew przemierza rozległe obszary filozofii, dość spontanicznie i swobodnie wchodząc w zawiłe meandry teologii. Eschatologia i kultura- czyli twórcze działanie człowieka są wiodącymi przestrzeniami do których uczony będzie powracał. Człowiek zanurzony w świecie, historii i czasie, przekracza go- stając się istotą twórczą i otwartą w całej rozciągłości bytu na wieczność. Rosyjska dusza oczekuje w napięciu na kres historii i przemienienie świata. Śmierć i to, co po niej może nastąpić stanowi fundamentalny temat filozoficznych refleksji. Przyszłość zostaje opromieniona nadzieją, tak mocno wyrastającą z prawosławnej teologii paschalnej. „Podstawową cechą narodu rosyjskiego jest religijność i związane z nią poszukiwanie absolutnego dobra, które jest urzeczywistnione tylko w Królestwie Bożym”(W. Zenkowsky). Domeną Bierdiajewa jest wspomniana już twórcza i zaangażowana duchowo medytacja nad wiecznością. Namacalność nadchodzącej przyszłości; świat zanurzony w miłującym Bogu. Człowiek zmartwychwstały, Czas, Piekło, Zmartwychwstanie i Wieczność, zostają poddane próbie twórczej interpretacji w duchu prawosławnej teologii. Śmierć i nieśmiertelność- dwa bieguny które spinają egzystencję człowieka, czyniąc go uprzywilejowanym wędrowcem w zaświaty. „Zbawić siebie- brzmią mi pamięci słowa myśliciela- to znaczy umrzeć  dla tego świata i przejść w świat inny, zbawić siebie- znaczy przeobrazić ten świat, żeby nie panowała nad nim śmierć, żeby wszystko, co żywe, w Nim zmartwychwstało. Zbawienie jest dziełem życia, a nie śmierci, dziełem tego świata, a nie inego.” Jest to jedynie wycinek myśli filozofa niezwykle inspirujący i będący niewyczerpanym rezerwuarem intuicji o człowieku otwartym na wieczność.