wtorek, 12 stycznia 2021

Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi (Ap 21,1-4).
Apokalipsa jest jedną z najbardziej intrygujących i zarazem enigmatycznych ksiąg Nowego Testamentu. „Apokalipsa jest przypowieścią dlatego, że wszystkie przypowieści mówia o końcu świata, chociaż wiele z nich zawiera w sobie nie groźbę lecz nadzieję... W Apokalipsie pod pogróżkami kryje się głęboka nadzieja na zbawienie”(M. Fidorow). Streszcza się w tej ostatniej Księdze, całe duchowe i pełne eschatologicznego napięcia przesłanie Biblii. „Przyszłość, realny czas zawierający w sobie nową twórczość, nowe proroctwo, nowe natchnienie”- pytał S. Bułgakow. Przestrzeń, czas i historia- niczym strumień odwracający swój bieg- znajduje swoje Źródło. W czasie pandemii (mutacji wirusa)- „biologicznej katastrofy,” człowiek współczesny coraz częściej sięga po literaturę której treści przenikają poza zasłonę niepoznania i próbują uchwycić świat który wyrwał się z pod objęć śmierci. Wielkim niebezpieczeństwem naszego istnienia jest przekonanie że nasza egzystencja zamyka się tylko i wyłącznie w ścianach tego świata. „Nasza przyszłość to homo deus et machina, cybrog, czy też przemieniony człowiek- pisał J.Y. Leloup- deifekowany przez Nieskończonego.” Z drugiej zaś strony, człowiek w sposób naturalny poszukuje perspektywy nadziei w chwilach osobistych zwątpień, lęków i niepewności w obliczu mogącej nagle nadejść choroby i śmierci. „Jeśli nie ma Boga, to znaczy jeśli nie ma wyższej sfery wolności, życia wiecznego, autentycznego, nie ma wybawienia od determinizmu świata, to nie należy cenić świata i w nim zniszczalnego życia”(M. Bierdiajew). Oczy wizjonera z Patmos stają się również indywidualnym spojrzeniem ludzi w których to sercach tli się płomień wiary i ufności; przemienionym wzrokiem orła szybującym poza to, co z łatwością wychwytują receptory naszych zmysłów. „Dusze sprawiedliwych porównujemy do orłów- powie św. Ambroży- dlatego że one wzbijają się w górę, porzucają niziny i podobno są długowieczne.” Słowa testamentu w których nie ma nuty rozczarowania. Słowa spięte milczeniem zrodzonym w wędrówce modlitwy. Milczenie „symbol świata, który nadchodzi”(św. Izaak z Niniwy) przemienia spojrzenie: człowiek zaczyna postrzegać chwałę Bożą otwartymi oczami. Milczenie oczu, ów blask, który emanuje z wypełnionego pokojem serca, może po raz kolejny przyjąć Tego, który wyłania się ze zgiełku pulsującego świata. Jan Teolog staje się wiernym powiernikiem tajemnic Bożych, a jego przesłanie ma szczególną moc rezonowania- kiedy ludzki los zostaje przygnieciony hiobowym nieszczęściem. Przerażenie i smutek muszą ostatecznie ustąpić pod naporem nadziei. W tęsknocie jest nadzieja na nowy świat który obwieszcza profetyczny język Apokalipsy. Apostoł jest ikonografem Raju szkicowanego słowami, których ukryte treści przez wieki próbują rozsupłać najtęższe- teologiczne umysły chrześcijaństwa. W świecie zlaicyzowanym i wyzbytym z głębszych wartości, ewangeliczny nakaz szukania Królestwa Bożego nabiera nowej intensywności. Bowiem „niezaspokojone w życiu doczesnym pretensje ludzkiej duszy,” oczekującej „nieograniczonej wiedzy i sławy, niezmierzonego szczęścia i niekończącego się życia, tam się spełnią”(P.N. Trempela). Filozofia i psychologia historii, musi ustąpić pod naporem pokornej- mistycznej teologii- szukającej odpowiedzi na pytania druzgocące ludzkie umysły i serca. Pieczęcie muszą pęknąć, aby światłość wypełniła byty od wewnątrz. Nadzieja pozwala nam zrozumieć, że ostatecznie staniemy się istnieniem w Istniejącym. Nowa Pascha !