niedziela, 17 stycznia 2021

Wesele w Kanie Galilejskiej- wydarzenie pierwszego cudu zrelacjonowanego przez świętego Jana. Moc tworzenia miłości ! Cud obfitej intensywności, subtelnej wrażliwości i hojności Boga. Ktoś kiedyś pięknie powiedział: „Chrystus nie przybył stworzyć jeszcze jednej religii, ale ofiarować każdemu człowiekowi komunię miłości.” Czyż ewangeliczna opowieść o godach, nie odzwierciedla tego pragnienia Mistrza ? Szlachetna i pełna młodzieńczej świeżości miłość nowożeńców, gdzie „z dwojga stali się jednym,” a w tle „sakramentu miłości” ratujący weselną biesiadę, cud przemiany wody w wyborne wino. Święto obdarowania... Nie bez przyczyny Chrystus zaczyna swoją działalność od tego wydarzenia, zwracając uwagę swoich uczniów na „zbędnym” winie bez którego nie byłoby radości życia. Miał rację Mikołaj Gogol mówiąc, że „ojczyzną duszy jest miłość.” Życie wypełnione istotami splecionymi więzami miłości staje się obrazem Królestwa Bożego. „Ona patrzyła na Boga, a ja na Niego patrzyłem jej oczami i niebo było bardziej niebieskie”- lapidarnie, językiem Dantego można wyrazić ludzkie miłości zatopione w odwiecznej i przeobrażającej miłości Boga. „Istota kochana we mnie”- jak to wyraża pewien japoński poemat. Klemens z Aleksandrii określał małżeństwo „Domem Bożym” i odnosił do niego słowa dotyczące obecności Pana: „Ja jestem pośród nich”(Mt 18,20). Jeszcze inny myśliciel starożytnego Kościoła, święty Ignacy z Antiochii dołączy swój komentarz: „tam gdzie jest Chrystus, tam jest Jego Kościół.” Wspólnota małżeńska upojona winem mistycznej miłości, obłaskawiona pląsami i pocałunkami, staje się Kościołem tęsknoty, wypatrującym ostatecznego miłosnego zjednoczenia z Bogiem. Ewangelia nam mówi jeszcze o jednym. Świat pozbawiony miłości, czułości i przemiany, staje się przestrzenią wyjałowioną- pozbawioną życia. Przestrzenią w której ciągle czegoś brakuje, a nikt nie potrafi zaradzić tym brakom. Zbawienie wymaga cudu dokonującego się w głębi ludzkiego serca.