poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Niech ta, która została odrodzona przez kąpiel zbawienia, nie została dotknięta żadnym płomieniem, kiedy Bóg przyjdzie doświadczyć świat przez ogień- słyszymy jedną z modlitw towarzyszących obrzędom sakramentu wtajemniczenia chrześcijańskiego. Wczoraj wraz z rodziną uczestniczyłem w radości naszych przyjaciół ojca Jacka i jego żony Ewy, których córeczka Marianna została włączona przez chrzest w misterium Chrystusa i Jego Kościoła. Religijna wartość Materii i Życia skłania do kilku słów osobistej refleksji. Chrzest jest „kąpielą wieczności,” odrodzeniem i narodzinami człowieka wiary. Rozpoczęciem prawosławnej drogi. Wzrostem ziarna zmartwychwstania ! To również doskonała okazja do medytacji nad stanem własnej wiary i osobistym, codziennym wyborem Chrystusa. Wraz z zanurzeniem w wodzie dziecka i namaszczeniem olejem krzyżma, każdy z uczestników tej doniosłej ceremonii- duchowo zstępuje i wynurza się, jako człowiek Paschy. Woda chrzcielna wypływa z przebitego boku Baranka i kieruje spojrzenie wierzących na Krzyż i wielkanocną eksplozję Życia. To powrót do „stanu embrionalnego” w którym symbolika wód płodowych, nabiera już wymiaru sakramentalnego. Kościół jest „łonem”- w którego żywiole życia otrzymują oczyszczenie jego owieczki. „Przez chrzest- pisał Tertulian- człowiek odzyskuje podobieństwo do Boga.” Człowiek staje się istotą edeniczną- sprzed upadku, będąc równocześnie spadkobiercą harmonii i piękna niezmąconego niczym świata. Myron staje się drogocennym olejkiem oblubienicy tęskniącej za Ukochanym swej duszy. Olej przenikający skórę: „Pieczęć Ducha Świętego,” z namszczeniem czoła, źródła intelektu. Następnie zmysły: uszy, oczy, nozdrza, wargi- dzięki którym percepcja świata będzie dokonywała się w świetlistości „nowego dnia.” Klatka piersiowa, to jest serce- pulsowanie miłości wewnątrz sanktuarium. Tak jak Duch Święty zstąpił na Chrystusa w wodach Jordanu i Pięćdziesiątnicy, tak teraz odnawia stworzenie, czyniąc je bytem przeobrażonym. Kończę to rozważanie słowami pieśni wielkanocnego hirmosu: „Wczoraj byłem, Chryste, pogrzebany z Tobą. A dzisiaj powstaję z Tobą powstającym. Wczoraj z Tobą na krzyżu. A dzisiaj uwielbij mnie z sobą w Twym świętym królestwie.”