niedziela, 8 sierpnia 2021

Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić (Mk 7, 35). Ludzie wierzący doskonale wiedzą, że istnieje „Ewangelia” czułego spojrzenia i dotyku Boga, który uzdrawia i wychodzi naprzeciw niedostatkom człowieka. Taka świadomość wyzwala nadzieję i poczucie sensu; pozwala przezwyciężyć bezradność i niemoc, której paraliżującym źródłem jest doświadczenie choroby. „Jest to po prostu bezinteresowne radowanie się tym, że Bóg istnieje i rozjaśnia wszystko swym światłem, i ogarnia wszystko miłością”. Czy pozwalamy Bogu, aby pozwolił nam odzyskać sprawność fizyczną, czy duchową ? Sequeri pisał: „Dotykamy wszystkiego i nic nas już nie może dotknąć”- a szczególnie delikatna dłoń Chrystusa. Effatha, Otwórz się ! Często człowiek boi się tego dotyku uzdrowienia. Najbardziej boimy się uzdrowienia wewnętrznego, ponieważ taka zmiana zakłada całkowite przemeblowanie życia. „Żyjemy w epoce niesłychanego napięcia nerwowego. Według współczesnej medycyny, większość chorób organizmu ma źródło w psychicznym nieuporządkowaniu. Tragedia współczesnego człowieka polega na tym, że znajduje się pod wpływem zasad, których nie zna lub boi się poznać” (P. Evdokimov). A co dopiero z chorobami duszy, z grzechem który niczym pasożyt toczy serce człowieka ? „Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia ?”- mówił J. Gaarder. Kiedy dusza tonie w cierpieniu, to ból promieniuje na ciało. Chrystus przynosi lekarstwo na wszelkie choroby duszy i ciała. Balsam Jego miłości rozlewa się na ropiejące miejsca, zasklepiając je i czyniąc na powrót zdrowymi. „W życiu chrześcijanina nie chodzi o uzdrowienie, ale o odnowienie. Celem nie jest łaska uzdrowienia, ale życie w Duchu. Można nawet powiedzieć, że tu na ziemi nigdy nie zostaniemy do końca uzdrowieni, ani całkowicie wyzwoleni… Dar uzdrowienia związany jest z poznaniem prawdy o sobie, wyzwoleniem z grzechu i przyjęciem zbawienia. Uczniowie poszli za Jezusem z miłości do Niego, ale większość ludzi prosiła jedynie o uzdrowienie i odchodziła, gdy tylko otrzymywała to, o co prosiła”- napisał w książce „Porzucić swoją przeszłość” Brat Remi. Człowiek potrzebuje uzdrowienia, czasami przemierzy pół świata, aby odnaleźć miejsce wytchnienia i duchowej lecznicy. Chrystus stawia każdemu z nas pytanie: „Chcesz być zdrowy ? Oto wyzdrowiałeś; już nigdy nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie stało” (J 5, 7;14).