wtorek, 14 marca 2023

 

Żyjemy w czasach kryzysu i deformacji, wypełnieni po brzegi hałasem i bylejakością. „Człowiek jest gotów zostać bogiem, a zamiast tego często okazuje się bałwanem. W ten często sposób boimy się poznać własne kairosi i zaakceptować je”(T. Merton). Wszystko jest kotłowaniem i naporem słów, wobec których jedyną osłoną jest wycofanie się i próba odnalezienia oazy ciszy. Przerażającą cechą naszej codziennej egzystencji jest łatwość z jaką przyjmujemy informacje płynące ze świata. Kolportowane opinie napotkane na chodniku,  nachalnie docierające do nas przez kioskową- bulwarową prasę, ekran telefonu lub komputera. Labirynt informacji w którym z łatwością można zabłądzić ! Tak szybko dajemy prawdę pogłoskom, plotkom, pomówieniom, zapierającym dech w piersi pikantnym opowieściom – będącym niczym huragan- tratujący wszystko, co napotka pod drodze. „Rzucony w świat, zbuntowany i nieodpowiedzialny człowiek absurdu nie ma nic do usprawiedliwienia”(J.P. Sartre). Paradoksalnie uśmierca siłę autorytetów, pośród których wzrastał i zasysał soki istnienia. Natłok komunikatów psuje smak życia i odziera z wypadkowych określających jej jakość i wartość. Brakuje nam dystansu i spokoju, potrafiącego ratować w chwilach natychmiastowych erupcji i niepewności. Zwalniamy naszą wolność z segregacji wiedzy która do nas dociera różnymi kanałami i obezwładnia. Pozbawieni należytej wyobraźni i poczucia niebezpieczeństwa, wpadamy do głębokiej studni słów, niosących jedynie pożogę i śmierć. Trzeba nieustannie uczyć się człowieczeństwa dojrzałego i krytycznego. Być człowiekiem spójnym- zintegrowanym wewnętrznie- zachowującym zawsze i wszędzie trzeźwość umysłu i mądrego serca. „Jeśli człowiek jest tajemniczy- pisze René Le Trocquer- to może dlatego, że na pierwszy, rozumowy rzut oka przedstawia się on jako jednostka ontologiczna dostatecznie zwarta, z którą możemy się złączyć, którą możemy przeniknąć, nie wyczerpując jej jednak nigdy, i która odsyła nas do czegoś bardziej wewnętrznego. Tajemnica ma bowiem to do siebie, że nie niweczy zrozumiałości, lecz stanowi jej podstawę.” Ludzie ducha wnoszą optymizm jutra, wbrew błędnemu kołu otaczającego ich przeświadczenia o przeciętności i fałszu epoki w której dane jest im żyć. Podpisuje się pod zdaniem Alberta Camus: „Są dwie skuteczności: skuteczność tajfunu i skuteczność ziarna.” Kiełkowanie prawdy. Czasami trzeba zmienić ogniskową i uchwycić sprawy takimi jakimi są, a nie jakimi nam się wydają lub jakimi ludzie zarozumiali i o mętnych obliczach, chcą nam je przedstawiać. Wielu ludzi zachowuje się jak bieguni, uciekając przed spadającymi zewsząd problemami, a nade wszystko sobą samym. Karmią się trocinami bruku i przyklaskują namiętnie widowisku fałszu i różnej maści głupoty. „Obcy staje się człowiekowi ethos nadziei- pisał J. Tischner- Człowiek zamiast kroczyć swoją drogą, czuje się zmuszony szukać gdzieś w przestrzeni kryjówki dla siebie, W kryjówce chroni się przed światem i przed innymi… Miejsce, na którym stoi,  otacza ścianą lęku. Ku wszystkim ludziom zbliżającym się do kryjówki kieruje podejrzenie, że zbliżają się po to, by go okraść i zniszczyć.” Sparaliżowany wewnętrznie rozpada się, choć pragnie zbawienia. Otrząsnąć się z lęku i wyjść na zewnątrz. Człowiek, aby być prawdziwym człowiekiem musi być każdą cząstką własnego bytu wychylony ku Prawdzie i Misterium !  Powinien jak powie natchniony poeta „Przepalać słowem serca ludzi”- czyniąc świat odrobinę muśniętym łaską.