sobota, 6 stycznia 2024

 

A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię (Mt 2, 9).

Orientacja jest ważnym zjawiskiem twórczej obecności w świecie. „Stając wobec siebie i swego pochodzenia, człowiek odczuwa pragnienie, by Transcendencja ukazała mu się jako osoba”- dumał filozoficznie Jaspers. Chrześcijanin jest człowiekiem drogi, poznawczego zachwytu, wędrówki, zagubienia, poranionych o kamienie stóp, przyśpieszonego bicia serca – upojonego wieścią o bliskości Misterium w którym można się rozkochać i zatracić. „Słońce wschodzi tylko dla tego, kto idzie mu na spotkanie”- pisał Henri le Saux. Pójść śladem gwiazdy, nie bez oporów, jak Mędrcy wychyleni ku migotliwości płomienia, rewidujący pokornie rozumem rzeczywistość do której to kontemplacji zaprosił ich Przedwieczny. Każdy przebyty kilometr w krajobrazie duszy pozwala rozkwitać wierze, rzeźbić i karmić ją nadzieją. Wszystko to, co tłamsi, alienuje, uwiera i pozostawia posmak śmierci, przechodzi w niepamięć. Stać się uczestnikiem cudu Wcielenia, narodzin i obecności Dziecka, obłaskawiającego pokojem i miłością, wyrywającego świat z dusznego przeświadczenia o swojej wystarczalności. Życie – czym jesteś ? Takie pytanie stawia człowiek z pozycji mrówki lub larwy, próbującej ogarnąć piękno, wieczność, boskość i eksplozję światła od nadmiaru którego można stracić wzrok. Bóg ma szczególną predylekcję do życia świetlistego, rozpraszającego mroki i inaugurującego nową ontologię istnienia. „Jak moglibyśmy złączyć się z nieśmiertelnością- pyta św. Ireneusz z Lyonu- gdyby ona nie stała się tym, czym my jesteśmy, aby istota śmiertelna została wchłonięta przez nią, i w ten sposób zostajemy przybrani za synów Bożych i stajemy się nimi ?” On ma udział w naszym istnieniu i antynomiach naszego humanizmu. Nagle otwierasz szeroko oczy i uświadamiasz sobie druzgoczącą wszystko prawdę: „Lęk ogarnia piekło, bo Stwórca staje się sercem stworzenia.” Z dłoni wypadają dary, brzęcząc w otchłani groty i błyszczą na szeleszczących pośród pachnących snopów siana. „Chwała Ci, Panie, za Twe przyjście ! Przez nie grzesznicy zmyli winę, zajmując miejsce w Twym ogrodzie, jakim jest jeden, święty Kościół”- wyśpiewuje św. Efrem Syryjczyk. Święto błogosławieństwa i obradowania !