A
oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i
zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię
(Mt 2, 9).
Orientacja jest ważnym
zjawiskiem twórczej obecności w świecie. „Stając wobec siebie i swego
pochodzenia, człowiek odczuwa pragnienie, by Transcendencja ukazała mu się jako
osoba”- dumał filozoficznie Jaspers. Chrześcijanin jest człowiekiem drogi,
poznawczego zachwytu, wędrówki, zagubienia, poranionych o kamienie stóp,
przyśpieszonego bicia serca – upojonego wieścią o bliskości Misterium w którym
można się rozkochać i zatracić. „Słońce wschodzi tylko dla tego, kto idzie mu
na spotkanie”- pisał Henri le Saux. Pójść śladem gwiazdy, nie bez oporów, jak
Mędrcy wychyleni ku migotliwości płomienia, rewidujący pokornie rozumem
rzeczywistość do której to kontemplacji zaprosił ich Przedwieczny. Każdy
przebyty kilometr w krajobrazie duszy pozwala rozkwitać wierze, rzeźbić i
karmić ją nadzieją. Wszystko to, co tłamsi, alienuje, uwiera i pozostawia
posmak śmierci, przechodzi w niepamięć. Stać się uczestnikiem cudu Wcielenia,
narodzin i obecności Dziecka, obłaskawiającego pokojem i miłością, wyrywającego
świat z dusznego przeświadczenia o swojej wystarczalności. Życie – czym jesteś
? Takie pytanie stawia człowiek z pozycji mrówki lub larwy, próbującej ogarnąć
piękno, wieczność, boskość i eksplozję światła od nadmiaru którego można
stracić wzrok. Bóg ma szczególną predylekcję do życia świetlistego,
rozpraszającego mroki i inaugurującego nową ontologię istnienia. „Jak
moglibyśmy złączyć się z nieśmiertelnością- pyta św. Ireneusz z Lyonu- gdyby
ona nie stała się tym, czym my jesteśmy, aby istota śmiertelna została
wchłonięta przez nią, i w ten sposób zostajemy przybrani za synów Bożych i stajemy
się nimi ?” On ma udział w naszym istnieniu i antynomiach naszego humanizmu. Nagle
otwierasz szeroko oczy i uświadamiasz sobie druzgoczącą wszystko prawdę: „Lęk
ogarnia piekło, bo Stwórca staje się sercem stworzenia.” Z dłoni wypadają dary,
brzęcząc w otchłani groty i błyszczą na szeleszczących pośród pachnących snopów
siana. „Chwała Ci, Panie, za Twe przyjście ! Przez nie grzesznicy zmyli winę,
zajmując miejsce w Twym ogrodzie, jakim jest jeden, święty Kościół”- wyśpiewuje
św. Efrem Syryjczyk. Święto błogosławieństwa i obradowania !