wtorek, 24 grudnia 2024

 

W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła (J 1, 4-5). Żyjemy w kulturze pośpiechu i egoizmu który naznacza niezwykle mocno międzyludzkie relacje. „Człowiek chce stać się Bogiem bez Boga, ale Bóg nie chciał być Bogiem bez człowieka”- pisał już dawno temu Franz Baader. Dzisiejszą wigilią katolicy i część prawosławnych, rozpocznie celebrację świąt Narodzenia Pańskiego. Nie jest to święto obżarstwa, prezentów i świecidełek którymi nasyca nas zewnętrzny świat. Bóg nie stał się człowiekiem, abyśmy byli z siebie zadowoleni od nadmiaru altruizmu w te dni, czy materialnej rozrzutności do której przekonują nas media. Bóg nie zszedł w nasz czas i historię, abyśmy byli szczęśliwi, bogaci i wolni od chorób. Przedwieczny stał się Dzieckiem, aby ukazać nam bezgraniczną miłość. On stał się ekstazą miłości, skierowaną poza siebie samego, aby wszystkich napełnić swoim życiem. Tylko tak rozumiana miłość wyrywa z zaklętego kręgu śmierci i otwiera perspektywę  pełni życia. „Twarzyczka Dziecięcia rozdarła na zawsze matowość świata, sprawiając, że wytrysnęło w nim światło zmartwychwstania” (O. Clement). Życzę Wam wszystkim, aby te dni były pełne błogosławieństwa; wypełnione tęsknotą za tym, co jest naszym największym brakiem- wiarą zdolną przemieniać świat. Niech towarzyszy nam zachwyt aniołów i pasterzy przebudzonych w nocy. Milczenie i zdumienie od nadmiaru którego- Miłość staje się autentycznie kochana !