piątek, 10 maja 2019


J 6, 51-58

Jezus powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało wydane za życie świata»… Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.

Teologia chrześcijańska przez całe wieki głosi prawdę o tym, że dzięki Zmartwychwstaniu ciało Chrystusa stało się Eucharystią. „Pożywamy Cię, Panie i pijemy, nie po to, aby Cię tylko spożyć, lecz aby żyć dzięki Tobie”(św. Efrem). Nieustannie pulsujące źródło życia, dokonujące transferu miłości na nasze życie w nas i wokół nas. Słowa, gesty, znaki i symbole odsłaniające Misterium Liturgii Życia ! Pragnienie Chrystusa, abyśmy pozostali blisko Niego, nawet jeśli nasze zmysły szaleją i nie są zdolne przełamać bariery niewytłumaczalności. Świadomość bliskości… Kościół żyje dzięki Eucharystii dostrzegając w niej najgłębsze i życiodajne źródło miłości. Liturgia to dramat w którym człowiek wchodzi w misterium zbawienia; czas i miejsce znajdują swoje centrum w żywym Bogu. „Chrystus wzniósł się z przepaści w światłość promienną i rzucając tutaj swe promienie wzniósł się do niebieskiego tronu. Tak więc to jest to ciało, które nam pozostawił do przechowywania jako pokarm”. Kościół przez ręce swoich sług będzie sprawował Pamiątkę Miłości, aż do momentu ostatecznego spotkania ze Zbawicielem; będzie powracał myślami do Wieczernika gdzie otrzymał w darze podzieloną na ułomki do spożycia Miłość. „To, co w tej chwili widzicie na ołtarzu Pańskim- powie św. Augustyn- widzieliście także w świętą noc Wieczernika. Ale nie słyszeliście jeszcze o tym, co to właściwie było, co to znaczyło, i jak wielki zawiera Sakrament. Cóż więc widzicie ? Chleb i kielich. Mówią wam o tym wasze oczy. Czego zaś domaga się od was wiara, abyście wiedzieli ? Chleb jest Ciałem Chrystusa, a kielich Jego Krwią”. Święty Augustyn nie wspomina o tym w jaki sposób ta wielka tajemnica się urzeczywistnia, mówi o poznaniu które rodzi się dzięki wierze w obecność. Dzięki Chrystusowi jesteśmy istotami zamieszkanymi, szczęśliwymi, wypełnionymi po brzegi duszy tęsknotą za Niebem. „Kiedy przyjmujemy Komunię Świętą, czujemy coś niezwykłego, jakby obiegające całe nasze ciało zadowolenie, które rozlewa się aż po wszystkie jego krańce. Czym właściwie jest to przyjemne uczucie ? To nasz Pan, który łącząc się ze wszystkimi członkami naszego ciała, sprawia, że drżą one ze wzruszenia. Wtedy zmuszeni jesteśmy powtórzyć za świętym Janem: To jest Pan.” Eucharystyczna obecność Pana, staje się dla nas najpełniejszym dotknięciem świata- który już nie należy do nas- ale do Boga. Nakarmiony Bogiem człowiek, może jedynie pokornie dziękować i trwać w zachwycie obdarowania, oczekując spełnienia wszystkiego w Nim.