sobota, 25 maja 2019


J 6,67-69

 Rzekł więc Jezus do Dwunastu: „Czyż i wy chcecie odejść?” Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”.

Prawdziwą przyczyną nieporozumienia i nieprzyjęcia Boga do swojego serca, jest najczęściej brak wiary. „Wierzyć to oświetlać to, co ukryte” (A. Heschel). Uczniowie, pomimo tego, że byli tak blisko Mistrza, przeżywali momenty zwątpienia, osobistych niepewności i poczucia totalnego niezrozumienia. „Czy i wy chcecie odejść ?”- to pytanie jest skierowane również do nas. Nie jesteśmy wolni od braku wiary, czy zwątpienia w Jego miłość. „Wiara jest mozaiką złożoną z wątpliwości” (N. Kazantzakis). Czasami myślimy o wierze w kategoriach łatwych i przyjemnych pojęć, które nam wszystko rozjaśniają i uczynią Boga bliskim. Wiara to również strefa wielkiej niewiadomej, chwilowego osamotnienia i osierocenia. Wielu ludzi chciałoby najpierw wiedzieć, dotknąć, doświadczyć cudu, a dopiero później wierzyć. Takie myślenie jest w samym założeniu porażką. Nie możemy manipulować Bogiem dla zaspokajania własnych widzimisie. Najpierw trzeba uwierzyć, bezgranicznie zaufać- pozwolić poprowadzić się jak małe dziecko po nieznanych drogach, a potem spotkamy się z Panem. „Nie wszystko można wyjaśnić- twierdził św. Filaret- Jest wiele rzeczy, w które trzeba tylko wierzyć, gdyż nie pozostaje już tylko nic innego, jak tylko uwierzyć.” Każdy musi mieć moment zachwiania równowagi- jak Paweł oślepiony światłem pod Damaszkiem- wszedł w ciemność i bezradność; jak Łazarz przebudzony ze snu śmierci- oszołomiony wskrzeszeniem i darem życia; jak Zacheusz wiszący na drzewie sykomory- gdzie spojrzenie Jezusa tak wprawiło w zdumienie, że zapragnął zmienić swoje życie. W historii ludzkich zmagań w przestrzeni wiary jest miejsce dla każdego z nas; dla zdradzającego i żarliwie płaczącego Piotra- „Ty wiesz, ze Cię kocham”, i dla Marii Magdaleny całującej stopy Jezusa i wiernej do końca. W miłości do Boga nie można mieć nic do stracenia. Najłatwiej jest odejść- uciec, zdezerterować, wmieszać się w obojętny tłum świata. „Kto jest blisko Mnie, jest blisko ognia” (Orygenes). Wolność, którą daje mi Chrystus, zobowiązuje mnie do oczyszczenia moich wyborów z narosłych przyzwyczajeń, obaw, konwencji. „Istotne by człowiek wiedział, że Bóg go kocha” (Mikołaj Kabasilas). Pytanie powinno być inaczej sformułowane: Dlaczego chcecie zostać ze Mną ? W takiej odpowiedzi zawiera się wdzięczność- płomień miłości.