wtorek, 31 maja 2022

Duch Święty jest wielkim Doktorem Kościoła- powiedział wiele wieków temu święty Cyryl Jerozolimski. Ten Trzeci z Wspólnoty Boskich Osób- Mistagog Piękna i Miłości w sercu świata rozdartego podziałami i tęsknotami, potrafi szeptać wprost do ludzkiego serca. Wczoraj przechodząc w centrum Szczecina zaszedłem do małej- niepozornej księgarni z literaturą religijną. Po kilku sekundach zorientowałem się, że jestem w środowisku jakieś nieznanej mi denominacji protestanckiej. Sprzedawca uprzejmy, choć dociekliwy, sprawiał wrażenie „etatowego pastora” głodnego rozmowy o chrześcijaństwie, a nade wszystko Bogu. Nasza krótka, choć rzeczowa rozmowa, zeszła na tory miedzykonfesyjnych różnic i poszukiwania wspólnego mianownika w przestrzeni rezonowania Ewangelii. Nie próbowaliśmy się przeciągać na swoje strony, lecz wsłuchiwać się w inność i odmienność perspektyw postrzegania tego samego, choć wyrażonego w zupełnie odmienny sposób. Chrześcijaństwo- prawosławie, katolicyzm i protestantyzm- oś podziałów i zapętlonych dróg, które być może biegną do tego samego celu. „Łaską ugiąłeś czas niegodziwy. Zburzyłeś mury przeszłości. Schyliłeś niebo zgubionym. I drogę dałeś światłości”- otrzymałem na odchodne tworzywo słowa, penetrujące z niekwestionowaną dozą mistyki świat i zagubionego w nim człowieka. Żar wiary tlący się w ludziach na których również schodzi dar Pięćdziesiątnicy- Ognia zapalającego świat od wewnątrz i czyniącego zdezorientowanych uczniów Mistrza z Nazaretu- podobnymi Bogu. „Chrystus jest ośrodkiem, w którym zbiegają się wszystkie linie i z jednego, i z drugich czyni jedno Ciało”(św. Maksym). Wyszedłem ubogacony, choć z dozą płochliwego rozczarowania. Protestantyzm bez liturgii w której ogniskuje się sakramentalne życie Kościoła- wydał mi się czymś niepełnym, wybrakowanym, oczekującym na poruszenie niewidzialnej dłoni. Przypomniałem sobie słowa starożytnego poety Efrema: „Kto spożywa to ciało z wiarą, razem z nim spożywa ogień Ducha Świętego.”