środa, 21 grudnia 2022

 

Porą najbardziej bliską i przemawiająca do mojej dziecięcej wyobraźni zawsze była zima. Czas spowolniony, w którym egzystencja kruszeje i kurczy się niczym niczego nieświadomy embrion. Wszystko jest mniej skomplikowane i nie wymaga rozwleczonego tłumaczenia. Powietrze jest wolne od zapachów, mniej wyraziste w ruchu przetaczających się przez zmysły muśnięć żywiołu. Lubię tę przepastną biel zalegająca na polach i pokrywająca dachy domów. Śnieg przysparza wiele atrakcji dzieciom i w swojej lodowatości przywodzi odczucie śmierci, spowinowaconej z druzgocącą ciszą- przyszywającą głębię odartej z pozorów duszy. „Stałem się igraszką wszystkiego, co wieje nad ziemią”(M. Guerin). Zimny podmuch na twarzy, zdaje się znakiem oczyszczenia w mozolnej drodze ku obranemu uprzednio celowi. Człowiek uświadamia sobie, że jest jak płatek śniegu lub geometrycznie zatrzymany szron w bajkowej fantazji zmieniających się kształtów i rytmów. Bóg jest niebywałym artystą potrafiącym malować i rzeźbić w materii śmierci ! Zimą sen jest taki błogosławiony i mógłby trwać całą wieczność. Śmierć zakrada się do łóżka, ale nie ma władzy nad ciałem wolnym od lęku przed unicestwieniem. Być może tak skonstruowane przemyślenia pozwalają mi zrozumieć sens współczucia i zdumienia wobec Boga który zapragnął do nas przyjść jak dziecko i odczuć namacalnie chłód betlejemskiej nocy. Stał się bezsilnym i odtrąconym: „Pan przyszedł  na świat nie wśród złota i srebra, lecz wśród błota” – pisał św. Hieronim. Jedna z palestyńskich grot stała się miejscem dla bezdomnego Boga. „Wejdź, to jest twoje miejsce tej nocy. Miejsce które Bóg wybrał na narodziny i odtworzenie świata”- czytam u Cladue- Henri Rocqueta. Nędzna grota, czy jak kto woli stajnia naszego świata, staje się miejscem nawiedzenia i obdarowania. „Jestem tutaj, Jestem tym, który powołuje do istnienia”(H.U. Balthasar). Ten całkowicie Niedostępny i Ukryty, stał się Istnieniem dla innych i w innych. Dusza człowieka staje się kielichem (tak jak to wymownie ukazuje ikonografia prawosławna) z którego wyłania się zarys Dziecka, czyniącego świat Eucharystią.