Pan
skierował do mnie następujące słowa: „Przepasz swoje biodra, wstań i mów
wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem
przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną ze stali i
murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom,
ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają
cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą, mówi Pan, by cię ochraniać”.
Nieodłącznym elementem
chrześcijańskiego życia jest przepowiadanie Ewangelii i świadectwo. „Bez
Boga człowiek pozostaje biednym, racjonalnym i mówiącym zwierzęciem,
pochodzącym z nikąd i idącym gdziekolwiek...”(P. Tutea). Chrześcijanin doskonale
rozumie sens swojej misji; egzystencja choćby przeciętna, ale zanurzona w Bogu.
Tylko autentyczny świadek ma odwagę wyjścia z wygodnej i beztroskiej
przestrzeni na zewnątrz, mówiąc wszystkim: „Królestwo Boże jest pośród was, Bóg
jest obecny we wszystkich zdarzeniach świata, ale wy o tym nie wiecie, wy tego
nie widzicie. Wzywa ludzi i ogarnia ich w gęstwinie ich sytuacji historycznej. Pokazuje,
że Jezus jest współczesny ludziom ze wszystkich epok”(P. Evdokimov). Bóg nie
jest kimś, kto przespał nasz dzisiejszy poranek, nasze zmagania, czy dylematy
wiary. Stoi naprzeciw i patrzy nam w oczy, tak jak spoglądał na Piotra który
wahał się iść po wodzie, postawił krok i zaczął tonąć- ale to nie był moment jego
porażki, a jedynie próba. Każdy z nas ma swój dzień wyjścia w przygodę wiary;
przepasania bioder, wkroczenia na nowy szlak, bez jakiegokolwiek szemrania i
ociągania się. „Wiara jest instynktem działania”- pisał peta Fernando Pessoa. W
tym zwariowanym - podekscytowanym duchowym nihilizmem i negacją świecie, tylko
szaleniec wiary może przebić się przez mur nieobyczajności i kontestacji
religii. „Jestem głęboko wierzącym człowiekiem”- to ogólnik, którym posługują
się wszyscy zadufani w sobie, ograniczeni i małej wiary ludzie- zakreślił w
swoich notatkach o. A. Jelczaninow- Apostołowie widząc Chrystusa, starając się dotknąć
Jego szaty, mówili: „Przymnóż nam wiary !” W Ewangeliach dokładnie określone są
przymioty ludzi wierzących: Tym, którzy uwierzą, znaki towarzyszyć będą, w imię
moje złe duchy będą wyrzucać..., na chorych ręce kłaść będą, i co odzyskają
zdrowie; nic nie możliwego nie będzie dla was... otrzymacie wszystko, o co z
wiarą prosić będziecie.” Czy przypominamy tych ludzi- naszą oziębłością,
bezradnością i niemocą duchową ?” To pytanie nie może pozostać bez odpowiedzi,
musi nami wstrząsnąć, przestawić wektor myślenia, zmotywować do działania.