Spójrzcie na Niego, a
rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Wielkopostna droga
nawrócenia, oprócz ważnych wyrzeczeń dotykających wymiaru cielesnego, jest
przede wszystkim doświadczeniem liturgicznym. „Sakramenty są arcydziełami
stworzenia”- przekonuje nas bizantyjski teolog Mikołaj Kabasilas. Życie
Kościoła pulsuje w liturgii na sposób mistagogiczny, misteryjny- sakramentalny-
anamnetyczny. Liturgia wzmacnia przesłanie Ewangelii o przeobrażeniu serca
człowieka i życiu w Chrystusie. „Liturgia, która jest misterium rzeki wody
życia wypływającej od Ojca i Baranka, dotyka nas i wciąga- pisał J. Corbon- Celebrujemy
ją po to, aby nawodniła i użyźniła nasze życie. Odwieczna liturgia, w której
ostatecznie wypełnia się ekonomia naszego zbawienia, „wypełnia się” przez nas,
w naszych sakramentalnych celebracjach, aby odnaleźć się w najmniejszych
włóknach nas samych i naszej ludzkiej wspólnoty.” W liturgii Kościół zostaje
ożywiony i pobudzony duchem Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Pana. „Kult jest
bowiem świadectwem i odczuciem takiego właśnie rozumienia życia, prawdziwego
widzenia Wcielenia Boga, spełnionego do końca w Zmartwychwstaniu. Z tej właśnie
przyczyny prawosławie posiada realne doświadczenie pierwotnego chrześcijaństwa
i jego radość” (S. Bułagkow). Liturgia jest „dziełem sztuki”- dokonującym się
dramatem rozgrywanym w murach materialnych świątyń; jednocześnie przenikając
czas i przestrzeń obecnością zstępującej delikatnie Miłości- Daru. „Każda
Komunia jest przeżyciem Zmartwychwstania, przeżyciem równym w swej
intensywności radości nocy paschalnej” (J. Klinger). Ten czas jest
błogosławiony, ponieważ Kościół – Mistyczne Ciało Pana przechodzi swój ponowny
katechumenat- drogę ku przemienieniu i zmartwychwstaniu. Cierpiąca od grzechów
Oblubienica przyodziewa się w szatę radości, oczekując wejścia na gody Baranka.
Teraz stoi pod krzyżem, później będzie spożywać owoce z Drzewa Życia. „Wszystko
znajduje swój punkt kulminacyjny w Eucharystii, w której chleb i wino, owoce
stworzenia, wyraz pracy i świętowania ludzi, stają się wyzwolone, zdolne do
przyjęcia siebie w Obecności Bożej” (O. Clement). Przebóstwienie ludzkiej
natury dokonuje się w tych, którzy przychodzą do źródła- odnowieni łaską chrzcielną
i nakarmieni do sytości Ciałem i Krwią Zbawiciela. Liturgia to również
zapowiedź piękna innego świata- desenie świętości i świetlistości- synestezja
zmysłów, pozwalająca odczuć całą cielesnością kroki przychodzącego Boga- Jego
bliskość, oddech i podryw duszy dokonujący się nagłym muśnięciem Ducha
Świętego. Marzę o tym, aby otaczająca
mnie rzeczywistość i kultura w której dane jest mi egzystować, stawała się
odrobinę bardziej liturgiczną i przeobrażoną od wewnątrz- tęskniącą za Bogiem i
wychyloną ku Misterium. „Immanentyzm religii Chrystusowej przenikającej kulturę,
tak jak Bóg przenika stworzenie”- o czym pisał J. Maritain. Pełna nadziei jest
świadomość, że u końca wielkopostnej drogi- z liturgii wytryśnie Życie, rozleje
się ono na świat rozpieczętowując martwe ludzkie dusze. Jak pisał św. Cyryl
Jerozolimski „żałoba przemieni się w radość, płacz w wesele. Z ust ludzkich
popłyną słowa radości i wesela. Każdy usłyszy słowa Chrystusa: Raduj się !”
Liturgia święto Życia.